W drugim odcinku "Tańca z gwiazdami" zrobiło się naprawdę gorąco. Parą, która musiała opuścić program, byli Ewa Minge i Michał Bartkiewicz. Po odpadnięciu projektantka zwróciła się do Rafała Maseraka, a jej słowa zdziwiły wszystkich. - Dziękuję ci, Rafale, za to, że ośmieszyłeś nas na koniec, robiąc figurę, którą zrobiłam. Myślę, że to jest klasa sama w sobie... - powiedziała. Prawdopodobnie chodziło jej o taniec Maseraka z Iwoną Pavlović. Teraz tancerz zabrał głos.
W rozmowie z portalem Kozaczek Rafał Maserak odniósł się do Ewy Minge. Skomentował jej odpadnięcie z programu mówiąc, że zawsze jest nieco przykro pożegnać się z show na samym początku. "Ten program ma takie reguły, że para opuszcza program. Smutno jest odejść w pierwszym odcinku. Jeszcze nie rozpędziłeś się, a już musisz się pożegnać. Zawsze musi to być trudne, ale taki to jest program" - wyznał Rafał Maserak. Tancerz pochwalił również uczestniczkę. Nie odniósł się do jej przytyku w swoją stronę. "Zrobiła progres. Widać, że tańce standardowe są bliższe sercu Ewy. Szkoda, że nie będziemy mogli jej zobaczyć w następnych odcinkach" - skwitował.
W drugim odcinku "Tańca z gwiazdami" nie zabrakło emocji. Po tańcu Barbary Bursztynowicz i Michała Kassina jurorzy Rafał Maserak i Iwona Pavlović wskoczyli na parkiet i pokazali kilka podstawowych kroków cha-chy. Na koniec wykonali figurę, która przypominała tę wykonaną tydzień wcześniej przez Minge. Jak się okazało, nikt tego nie wyłapał. Sam juror był bardzo zdziwiony. Widzowie ocenili słowa Minge w mediach społecznościowych. "Pani Ewo, mogła sobie pani darować jakieś docinki do Rafała Maseraka - klasę to trzeba mieć, żeby odpaść, a pani tego brakuje", "Nie uważam, żeby Rafał Maserak zrobił coś złego. To smutne, że zdecydowała się pani tak zakończyć swój udział", "Panie Maserak, jest pan super gościem. Też nie rozumiem tych docinek w pana stronę" - pisali. ZOBACZ TEŻ: Szokujące słowa Kasprzyk w "Tańcu z gwiazdami" o terapii. Ekspertka załamuje ręce. "To brzmi bardzo źle"
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!