W ostatnich miesiącach cała Polska żyła wyborami prezydenckimi. 1 czerwca obywatele głosowali między dwoma kandydatami. Następnego dnia wszystko stało się jasne. Karol Nawrocki zyskał 50,89 proc. poparcia w drugiej turze ostatnich wyborów prezydenckich i tym samym pokonał Rafała Trzaskowskiego. Temat zaciętej walki o fotel prezydenta stał się obiektem żartów w Opolu. Trzeciego dnia festiwalu, 14 czerwca, widzowie mogli obejrzeć kabareton. W tym roku odbył się pod nazwą "KabareTYM", ku czci zmarłego Stanisława Tyma. Nie zabrakło mocnych skeczów.
Już na początku wydarzenia pojawiło się odniesienie do wyborów prezydenckich. - Cieszę się jak Rafał o 21 - rozpoczął Piotr Gumulec. - A ja się cieszę jak Karol o 23 - odpowiedział Marcin Wójcik. - Mówią, że nas podzielili, a to po prostu trzeba zegarki zsynchronizować. Żyjemy w dwóch strefach czasowych - zażartował ponownie Gumulec.
- Po której stronie jesteś? Ludzie chcą wiedzieć - zapytał Wójcik. Reakcja widowni w amfiteatrze była bardzo żywiołowa. W tle słychać było gromki śmiech. - Ale tak przy ludziach? Za Lewandowskim - odparł Gumulec, nawiązując do ostatniej afery w polskiej reprezentacji. - A ja za Probierzem - zripostował Marcin Wójcik. Gumulec zakończył humorystyczną wymianę zdań. - Ty za Probierzem, bo grasz z nim w golfa - skwitował.
W dalszej części kwestię wyborów skomentował też kabaret z formacji Chyba. - Z Trzaskowskim będziemy jeździć. Co on ma do roboty? We dwóch będziemy sobie jeździć. "Kurasą", "bążur", "srążur". Tak będzie! - mówili satyrycy.
Andrzej Piaseczny pojawił się podczas drugiego dnia 62. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Wziął udział w koncercie "Premiery". W trakcie jednej z rozmów dziennikarka portalu Jastrząb Post zapytała go o wyniki tegorocznych wyborów. Artysta nie ukrywał, na kogo oddał swój głos. - Ja akurat należę do tej drugiej połowy głosujących... Nigdy nie ukrywałem swoich przekonań politycznych. (...) Nie byłem zadowolony, natomiast myślę, że trzeba dać facetowi szansę. (...) Może okaże się, że to będzie prezydent wszystkich Polaków. Jeśli nie, to trudno. Przecież nie udam się na emigrację ani zewnętrzną, ani wewnętrzną. Szansa to jest coś dobrego i należy dawać ją wszystkim - powiedział.ZOBACZ TEŻ: Nawroccy w czułych objęciach na salonach. Czy wypada? Ekspertka stawia sprawę jasno
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!