Nie jest tajemnicą, jakie poglądy ma Andrzej Piaseczny. Artysta nigdy nie krył swoich sympatii, o czym świadczy nawet jego głośna impreza urodzinowa z 2021 roku. Wtedy Andrzej Piaseczny świętował 50. urodziny, a nagranie z tego wydarzenia trafiło do sieci. Słychać było na nim, jak wokalista wykrzykuje: "J**ać biedę, PiS, Konfederację i wszystkich innych". Przez swoje zachowanie Andrzej Piaseczny stracił pracę w TVP, gdzie był trenerem w "The Voice Senior". Można się domyślać, że to nie zmieniło poglądów artysty. Gdy więc teraz został zapytany, co sądzi o Karolu Nawrockim, jego odpowiedź może zaskakiwać.
Andrzej Piaseczny pojawił się na drugim dniu 62. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Wystąpił na scenie podczas koncertu "Premiery", pozował do zdjęć i udzielał wywiadów. W pewnym momencie dziennikarka serwisu Jastrząb Post spytała go o wyniki tegorocznych wyborów prezydenckich, w których wygrał wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki. Andrzej Piaseczny nie ukrywał, na kogo głosował. - Ja akurat należę do tej drugiej połowy głosujących... Nigdy nie ukrywałem swoich przekonań politycznych - podkreślił artysta, który zagłosował na Rafała Trzaskowskiego.
Co jednak ciekawe, Andrzej Piaseczny nie wypowiedział się krytycznie o Karolu Nawrockim. - Teraz mam się oflagować, zacząć bojkotować? Nie byłem zadowolony, natomiast myślę, że trzeba dać facetowi szansę. (...) Może okaże się, że to będzie prezydent wszystkich Polaków. Jeśli nie, to trudno. Przecież nie udam się na emigrację ani zewnętrzną, ani wewnętrzną. Szansa to jest coś dobrego i należy dawać ją wszystkim - podkreślił artysta.
Ostatnio Andrzej Piaseczny zabrał też głos w sprawie emerytur. Nie jest tajemnicą, że to temat, który martwi niejednego artystę. Okazuje się jednak, że Piasek nie należy do tego grona, mimo że nie płacił składek ZUS. Nie rozumie też kolegów z branży, którzy narzekają na niskie świadczenia. "Zawód, który uprawiamy, ustawowo daje nam możliwość niepłacenia składek ZUS. Ale to jest nasz wybór. Albo je płacimy, albo ich nie płacimy. Jeżeli wybierasz, żeby nie płacić, to nie masz co się spodziewać wtedy emerytury. Nie jestem specjalnie fanem tych wypowiedzi, które mówią o niskich emeryturach gwiazd" - powiedział.