• Link został skopiowany

Eurowizja 2025. Kto przeszedł do finału? Z kim będzie rywalizować Justyna Steczkowska?

Za nami drugi półfinał Eurowizji! Kto znalazł się w finałowej dziesiątce? Już wszystko jasne.
Eurowizja 2025
Eurowizja 2025. Kto przeszedł do finału? Fot. REUTERS/Denis Balibouse

Drugi półfinał Eurowizji wzbudził sporo emocji. W sieci zawrzało po występie Izraela. "Nie powinni dopuścić do tego występu", "Ten występ był zbyt polityczny. To wbrew zasadom", "Musiałem na chwilę wyłączyć transmisję", "Mam nadzieję, że nie przejdzie do finału" - pisali widzowie pod transmisją 15 maja. Głośno zrobiło się również na temat Malty, która musiała ocenzurować swoją piosenkę. Na kogo ostatecznie zagłosowali widzowie? Oto wszyscy finaliści tegorocznej Eurowizji. 

Zobacz wideo Steczkowska wygra Eurowizję? Blanka tak ocenia jej szanse

Eurowizja 2025. Czy Izrael przeszedł do finału? 

Z pierwszego półfinału oprócz Polski przeszło dziewięć państw - Norwegia, Albania, Szwecja, Islandia, Holandia, San Marino, Estonia, Portugalia i Ukraina. Już wcześniej było wiadomo, że w finale pojawi się również Szwajcaria - organizator tegorocznego konkursu oraz piątka automatycznych finalistów - Niemcy, Hiszpania, Wielka Brytania, Francja i Włochy. Do grona finalistów właśnie dołączyła kolejna dziesiątka - Litwa, Izrael, Armenia, Dania, Austria, Luksemburg, Finlandia, Łotwa, Malta i Grecja.

Kiedy odbędzie się finał Eurowizji?

17 maja o godz. 21. Z kolei w nocy, 16 maja, dowiemy się, którą pozycję startową otrzyma Justyna Steczkowska. Nasza reprezentantka po pierwszym półfinale wzięła udział w specjalnym losowaniu. Ze szklanej kuli wyciągnęła kartkę z napisem "decyzja producenta", co oznacza, że to właśnie organizatorzy konkursu zadecydują, w której części finału wystąpi Polska. 

Eurowizja 2025. Elżbieta Zapendowska oceniła występ Justyny Steczkowskiej 

W rozmowie z Plejadą Elżbieta Zapendowska zachwycała się wykonem naszej reprezentantki. "To było zawodowe wykonanie. Wydaje mi się, że nie było żadnych zachwiań. Pewnie było trochę nerwowo, bo to w końcu konkurs, ale dla mnie to było zawodowe. Tym bardziej że Justyna jeszcze sobie taką choreografię wymyśliła, ale sprostała. Jesteśmy w finale i zobaczymy, co będzie dalej" - oceniła. Na koniec wbiła szpilę naszym reprezentantom z zeszłych lat. "W tym roku przynajmniej nie mamy się czego wstydzić. To, co było parę lat wcześniej, to było skandaliczne" - skwitowała. Więcej przeczytacie tutaj: Steczkowska wyśpiewała eurowizyjny finał. Zapendowska się odpaliła.

Więcej o: