"Kuchenne rewolucje" od lat cieszą się wielką popularnością. Magda Gessler odwiedza lokale w całej Polsce. Pomaga właścicielom w prowadzeniu udanego biznesu. Odmienia nie tylko jadłospisy, ale także wystrój restauracji. W dziewiątym odcinku 30. sezonu Magda Gessler odwiedziła Zieloną Górę i lokal Hot Italian Pizza. Właściciele Kamila i Rafał nie byli w stanie zrozumieć, dlaczego miejsce świeci pustkami. -Samochody przejeżdżają, ludzie przechodzą, ale nie wchodzą - mówiła smutna właścicielka. Gessler postanowiła temu zaradzić.
Po przybyciu na miejsce Magda Gessler spróbowała jedzenia. Zaczęła od klasyki, czyli pizzy. - Brakuje świeżości, gdzie są pomidory? Gdzie sos pomidorowy? Tu jest oszczędność na wszystkim! - komentowała. Włoski placek z ziemniakami również nie wzbudził zachwytu. - Ziemniaki są surowe! - mówiła oburzona restauratorka. Komentarze Magdy Gessler doprowadziły właścicielkę do łez. - Jest mi przykro, ale mam nadzieję, że uda się to zmienić - mówiła Kamila. Prowadząca nie była zadowolona z jakości dań i postanowiła odmienić restaurację. Pokusiła się nawet o żart i wkręciła wszystkich, że planuje wprowadzić do menu gruzińskie przysmaki. To spotkało się z emocjonalną reakcją właścicielki, która ponownie się popłakała. Magda Gessler uspokoiła kobietę i oświadczyła, że w lokalu nadal rządzić będą Włochy. Odświeżono menu i zmieniono nazwę restauracji na Trattoria La Piccola Strada.
Finałowa kolacja w lokalu okazała się strzałem w dziesiątkę, jednak czy pracownicy restauracji utrzymali wysoki poziom? Po jakimś czasie Gessler wróciła do Zielonej Góry i oceniła jedzenie. - Wszystko jest wspaniałe. Pizza znakomita, włoska. (...) Balans smaku jest idealny - mówiła restauratorka. Właściciele przyznali, że w końcu mogą cieszyć się wymarzoną restauracją. - Jestem szczęśliwy - mówił uśmiechnięty Rafał przed kamerami.