16 lutego w mediach pojawiła się tragiczna informacja o śmierci uczestnika "Warsaw Shore". Smutną informację o odejściu Jeremiasza "Jeza" Szmigiela przekazał profil MTV Polska. "Dotarła do nas tragiczna wiadomość o naszym przyjacielu. Jesteśmy zdruzgotani. Myślami jesteśmy z jego rodziną, bliskimi i fanami. RIP Jeremiasz 'Jez' Szmigiel" - czytamy. Rodzina przekazała szczegóły na temat pogrzebu.
"Fakt" udostępnił szczegóły dotyczące pochówku Jeza z "Warsaw Shore". Wszystkie informacje przekazała rodzina w oświadczeniu przekazanym tabloidowi. Wcześniej wiadomości nie były dostępne. Bliscy zmarłego chcieli, aby jak najmniej osób wiedziało, kiedy odbędzie się pogrzeb. Uroczystość była przygotowana jedynie dla rodziny i bliskich. "Informujemy, że uroczystości pogrzebowe Jeremiasza Szmigla, zmarłego tragicznie dnia 15.02.2025, odbyły się 25 lutego w Chrzanowie w województwie małopolskim. Urnę z prochami złożono w rodzinnym grobie. Ze względu na duże zainteresowanie osób postronnych na uroczystości obecni byli tylko najbliżsi zmarłego" - czytamy w oświadczeniu. Bliscy Jeza chcą, aby prywatność rodziny została uszanowana. Podziękowali wszystkim za miłe słowa i wsparcie w trudnym czasie. "Z uwagi na fakt, że okoliczności śmierci Jeremiasza są nadal badane, bardzo prosimy o danie czasu i przestrzeni dla działań prokuratury oraz uszanowanie prywatności rodziny w tym trudnym czasie. Jednocześnie bardzo dziękujemy za wszelkie kondolencje, oraz wyrazy współczucia" - podkreślono.
Tuż po śmierci Jeremiasza z programu "Warsaw Shore" wiele osób zabrało głos w mediach społecznościowych. Osoby, które znały mężczyznę, napisały kilka słów i przekazały kondolencje w sieci. Ewel0na, która również jest znana z tego formatu, podkreśliła, że nie chce komentować ogromnej tragedii. Skrytykowała innych bez wahania. "Obrzydliwe jest chodzenie do mediów i wypowiadanie się na takie tematy przez osoby trzecie, które "dwa razy były na afterze" z kimś, albo nawet nie znały Jeremiasza, a komentują i wypowiadają się publicznie. To właśnie rodzina i najbliżsi są od informowania, co się stało. To od nich powinny wypłynąć jakiekolwiek informacje na ten temat, a nie od żądnych choć chwilowej atencji influencerek, które tak naprawdę nie mają pojęcia o tym, co miało miejsce" - napisała bohaterka "Warsaw Shore".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!