15 lutego wyemitowano finałowy odcinek programu "The Voice Senior". W ścisłej czwórce znaleźli się: Ewa Ihalainen, Bożena Gloc, Krzysztof Warzecha i Wojciech Bardowski. Na ostatniej prostej uczestnicy wykonali dwa utwory: przebój z Przesłuchań w Ciemno i piosenkę premierową. Ostatecznie decyzją widzów zwycięzcą szóstej edycji "The Voice Senior" został Wojciech Bardowski. Mężczyzna występował w drużynie Roberta Janowskiego. Zanim jednak ogłoszono werdykt, doszło do pewnej wpadki.
Podczas finałowego odcinka Marta Manowska zapowiedziała niespodziankę dla widzów, czyli materiał podsumowujący występy uczestników z szóstej edycji "The Voice Senior". Niestety ze względu na problemy techniczne widzowie nie słyszeli dźwięku nagrania. Po krótkim czasie powrócono do transmisji na żywo i na ekranie pojawili się Marta Manowska oraz Robert Stockinger. Prowadząca starała się uratować sytuację żartobliwymi słowami. - Czasami tak bywa w telewizji, nie mieliśmy dźwięku - odparła Marta Manowska przed kamerami. Co sądzicie o tej wpadce? Dajcie znać w sondzie na dole strony oraz w sekcji komentarzy.
Niedługo po ogłoszeniu werdyktu Wojciech Bardowski przemówił do widzów. Nie krył poruszenia zwycięstwem. - To niezwykłe uczucie być zwycięzcą programu. Wielka radość, wzruszenie, a w pewnym stopniu także duma. To przekroczenie pewnych barier, przed którymi człowiek staje w życiu, barier, które być może są początkiem czegoś, o czym marzymy tak naprawdę w głębi duszy. To nadzieja... Mój udział w programie utwierdził mnie w przekonaniu, że to, co robię, to to, co kocham najbardziej. Muzyka jest moją właściwą drogą. Dał mi także wiarę w to, że marzenia i pasja nie mają granic wiekowych. Dał mi również poczucie wiary we własne umiejętności wokalne oraz otwartość na nowe wyzwania - mówił Wojciech Bardowski w programie "The Voice Senior".