"Ranczo" już nigdy nie wróci? Marta Lipińska podaje powód, który przekreśla wszystko

Widzowie od lat domagają się kontynuacji kultowego "Rancza". W najnowszym wydaniu "Pytania na śniadanie" Marta Lipińska wcielająca się w rolę Michałowej przekreśliła te marzenia i powiedziała, dlaczego nie jest to możliwe.

W listopadzie 2016 roku ponad sześć milionów widzów zobaczyło ostatni odcinek serialu "Ranczo". To obok kultowego "Klanu" i "M jak miłość" jedna z najpopularniejszych produkcji TVP. Mimo że od momentu zakończenia emisji serialu minęło już sporo czasu, to "Ranczo" nie traci na popularności i nadal jest bardzo chętnie oglądane przez widzów. Mało tego, wierni fani serialu nadal liczą, że produkcja będzie kontynuowana. Ostatnio w studiu "Pytania na śniadanie" pojawiła się Marta Lipińska, która w produkcji wcielała się w rolę Michałowej. W rozmowie z prowadzącymi wyjawiła, dlaczego kontynuacja serialu nie jest możliwa.

Zobacz wideo Beata Kowalska ujawnia sekret "Rancza". Chodzi o reżysera i scenariusz

"Ranczo" będzie kontynuowane? Serialowa Michałowa mówi, dlaczego to niemożliwe

Marta Lipińska pojawiła się 24 stycznia w studiu "Pytania na śniadanie" w towarzystwie Bogdana Kalusa i Marty Chodorowskiej. Aktorka, którą widzowie pokochali za rolę Michałowej w "Ranczu", odniosła się do apeli widzów, którzy od lat domagają się kontynuacji serialu. Lipińska podkreśliła, że jest to po prostu nie możliwe, nawet jeśli znalazłby się na to budżet. - Widzowie często pytają: "A kiedy kontynuacja?; "A kiedy serial wróci" - zaczęła aktorka. W rozmowie z Joanną Górską i Łukaszem Nowickim podkreśliła, że odeszło zbyt wiele osób pracujących przy produkcji.

"Ranczo" nie może już nigdy wrócić, bo tak wiele ludzi odeszło

- Powiedziała aktorka. - "Kusego" [którego grał Paweł Królikowski - przyp. red.] nie ma, nie ma naszego realizatora Włodzimierza Głodka. Wiele ludzi pyta: "A kiedy będziecie kontynuować?", "A dlaczego nie robicie dalej, myśmy tak kochali ten serial, a teraz tylko te powtórki oglądamy". No tak, ale trudno wszystkim tłumaczyć, że tyle osób nie żyje - podkreśliła Lipińska.

ZOBACZ TEŻ: Pela pocieszany przez inną kobietę. Odpowiedział po słowach o złym traktowaniu

Marta Lipińska o fenomenie serialu "Ranczo". "My się wszyscy lubiliśmy"

Aktorka w "Pytaniu na śniadanie" rozmawiała także z prowadzącymi o fenomenie serialu. Lipińska stwierdziła, że jest to genialna produkcja pod każdym względem. - Wszystko się tam sprawdziło - ekipa i scenariusz na pierwszym miejscu, reżyser, dobór aktorów w dziesiątkę - podkreśliła. Serialowa Michałowa z "Rancza" podkreśliła także, że ekipa była ze sobą bardzo zżyta i do pracy podchodziła z pasją. - My się wszyscy lubiliśmy. Kochaliśmy te teksty, które graliśmy. Robiliśmy to przez dziesięć sezonów. Każde wakacje były podzielone w naszym życiu - częściowo na kręcenie transzy, a częściowo na nasze prywatne urlopy. Jeździliśmy na plan jak do domu - podsumowała aktorka.

Więcej o: