"Familiada" to jeden z najdłużej emitowanych programów w polskiej telewizji. Niezmienne od 17 września 1994 roku prowadzącym jest Karol Strasburger. Fani uwielbianego w kraju formatu mogą być jednak niepocieszeni. Od nowego roku na antenie TVP2 nie zobaczymy nowych odcinków teleturnieju. Widzowie będą musieli trochę na nie poczekać.
Jak przekazał serwis Press, fani "Familiady" będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Odkąd wyemitowano pierwszy odcinek programu, wraz z nowym rokiem widzowie mogli przyglądać się zmaganiom kolejnych zespołów. Tym razem sprawa wygląda inaczej. Aż do końca lutego 2025 roku nie zobaczymy nowych odcinków teleturnieju. Wszystko przez zmianę producenta formatu. Rezygnacja z dalszej współpracy z Astro jest wynikiem analizy biznesowo-prawnej, która została przeprowadzona przez grupę FreeMantle, do której należą prawa do formatu "Family Feud".
Fani mogą jednak spać spokojnie - prowadzącym pozostanie niezmiennie Karol Strasburger. Od 5 stycznia do 28 lutego będziemy mogli zobaczyć powtórki teleturnieju. Program powróci z nowymi odcinkami 1 marca. Według firmy badawczej Nielsen Media, "Familiadę" od początku września 2023 do początku maja 2024 r. średnio oglądało 974 tysięcy widzów.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Awantura w TVN24. Prowadzący czekał z tym na zakończenie programu. "Współczuję..."
"Familiada" kojarzy się w Polsce przede wszystkim z prowadzącym. Nie da się ukryć, że Karol Strasburger stał się ikoną teleturnieju. Równie ikoniczne są jego żarty, które często są tzw. sucharami. Jak wyjawił w programie "RAPtowne Rozmowy", teksty wymyśla sam. - Potrafię to czasami przerobić. Coś usłyszę, przerobię, dodam, zmienię i coś powstaje z tego innego, takiego trochę mojego, ale dość często jest to zaczerpnięte, jakiś pomysł, który czasami jest zabawny, ale można go ująć inaczej - wyjawił prezenter. Prowadzący rozmowę zapytał, czy fani doczekają się książki z kultowymi żartami. Gospodarz "Familiady" nie pozostawił złudzeń. - Nie będę pisał - odpowiedział Strasburger, ucinając temat.