"Ślub od pierwszego wejrzenia". Agata wybuchła. Takiej wiązanki w programie jeszcze nie było

W najbliższym odcinku "Ślubu od pierwszego w wejrzenia" między Agatą i Piotrem dojdzie do ostrej wymiany zdań. Uczestniczka ślubnego eksperymentu nie będzie potrafiła powstrzymać swoich emocji. Widzowie jednoznacznie to ocenili.

Do końca tej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pozostało zaledwie kilka odcinków. W tym sezonie wszystko wskazuje na to, że tylko jedna para pozostanie w małżeństwie i da sobie szansę na zbudowanie trwałej relacji. Mowa tu o Agnieszce i Damianie, którzy są sobą wyraźnie zauroczeni. To także jedyna para, która od początku programu nie zdążyła się jeszcze pokłócić. Inaczej wygląda to w przypadku Joanny i Kamila. Ostatnio para przeżywała ciche godziny i postanowiła przestać się do siebie odzywać. Najbardziej burzliwa relacja łączy jednak Agatę i Piotra, o czym będziemy mogli przekonać się już w najbliższym odcinku.

Zobacz wideo "Ślub od pierwszego wejrzenia". Wydawało się, że te pary przetrwają

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Agata nie wytrzymała. "Z drzewem lepiej bym się dogadała"

W dziesiątym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" między Piotrem i Agatą dojdzie do kolejnej kłótni. Para nie może się już porozumieć prawie w żadnej kwestii. Widzowie są przekonani, że rozwód jest nieunikniony. Sytuacja w najbliższym odcinku tylko utwierdzi ich w tym przekonaniu. Tym razem przedmiotem sporu będzie... jedzenie. Agata i Piotr, wracając do Poznania, będą się zastanawiać, gdzie mogą zatrzymać się, żeby zjeść. Piotr stwierdził, że po 19 większość lokali będzie już zamknięta. To zdenerwowało Agatę, według to właśnie po 17 większość lokali się otwiera. Uczestniczka szybko straciła cierpliwość do partnera.

Ty mnie nie słuchasz, albo już jesteś tak w tym gniewie zagnieżdżony, że twoja racja jest twoja i tyle. Przecież będziemy przejeżdżać przez miasto, mamy samochód…

- powiedziała poirytowana Agata. W odpowiedzi Piotr orzekł, że para wcale nie będzie przejeżdżać przez centrum miasta. Te słowa wystarczyły, by doprowadzić Agatę do wybuchu złości. Tym razem uczestniczka eksperymentu nie gryzła się w język.

Dogadać się z tobą… z drzewem bym się lepiej dogadała. Nic do ciebie nie dociera. Patrzę k***a na mapę, próbuję pomóc, a ty dalej swoje. Będzie p******ł, będzie narzekał, żeby mi k***a uprzykrzyć to życie tak, żebym ci p*******a w końcu i byłaby sensacja w TVNie

- wypaliła Agata.

Zobacz wideo "Ślub od pierwszego wejrzenia". Wydawało się, że te pary przetrwają

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Widzowie już przekreślili związek Agaty i Piotra

Widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" na bieżąco komentują odcinki w sieci. Pod zapowiedzią dziesiątego odcinka serii jednogłośnie stwierdzili, że zarówno Agata, jak i Piotr mają bardzo trudne charaktery i będzie im ciężko się dogadać. "Oboje mają jakieś zaburzenia. Normalni, dorośli ludzie, wiedząc, że nie zaiskrzyło i nic z tego nie będzie, rozstają się i tyle. Nie rozumiem, po co sobie ubliżać i wzajemnie obrażać", "Od samego początku Piotr się Agacie nie podobał. Teraz tak jest, bo muszą razem wytrzymać miesiąc, a oglądać się tego nie da", "Przypomnijcie sobie ich i ich bliskich przed ślubem. Wszyscy chodzili na paluszkach, bo byli bardzo nerwowi. Oboje. Oboje mają trudne charaktery, żadne nie chce odpuścić nawet o milimetr. Wszyscy cackali się z nimi jak z jajkiem. Ekspertki pewnie dla oglądalności, ale zrujnowały ludziom życie" - czytamy.

Więcej o: