Nowa edycja programu "Hotel Paradise" przynosi widzom sporo emocji. W poprzednim odcinku z formatem pożegnały się aż dwie osoby. Wszystko za sprawą mieszkańców willi, którzy głosowali czerwonymi kartkami. Julia skorzystała ze zdobytego wcześniej przywileju. Oddała swoje kartki Anastazji, więc to ona odpadła. - Jutro i tak by miała słabe szanse na przetrwanie - tłumaczyła Julia. Jako druga z programem pożegnała się Alicja. Nie myślcie, że to koniec zaskakujących zwrotów akcji. W ostatnim odcinku Klaudia El Dursi zaprosiła uczestników na Rajskie Rozdanie.
Dzień w willi rozpoczął się w miarę spokojnie. Kuba i Karol, którzy zostali singlami, mogli zaprosić wybrane przez siebie koleżanki na randkę. - Ja chyba wybiorę. Na ten moment dam szansę Oli - mówił Kuba. Karol także podjął decyzję. - Ej w sumie z Julcią nie byłem, mało gadamy, to możemy iść razem - odparł. Z upływem godzin atmosfera w willi stawała się coraz bardziej napięta. Damian i Andrzej odbyli tajemniczą rozmowę w łazience. Uczestnicy obgadywali Olę. - Poddymiarka, szuka punktu zaczepienia, gdzie poddymić - komentował Damian. Niczego nieświadoma Ola szykowała się na randkę. Cała czwórka wybrała się na piknik i komentowała wydarzenia z willi. - Wypijmy zdrówko za naszych singli - mówiła Julia.
Wieczorem odbyło się Rajskie Rozdanie. Ania mogła przekazać swój immunitet i uratować któregoś z panów w przypadku zagrożenia odpadnięciem. Wybrała bezpieczną opcję, czyli Leona, który tworzy silną parę z Julią. - Uciekła od odpowiedzialności - skomentował jej decyzję lektor. Ania wyjaśniła, dlaczego tak postąpiła - Przekonuje ludzi do siebie i po prostu mu ufam - odparła. Potem nadszedł czas na ważne decyzje.
Jako ostatni podczas Rajskiego Rozdania wybierał Damian. Uczestnik podszedł do Oli, mimo że wcześniej na ten sam krok zdecydował się jego dobry kolega, Kuba. Uczestniczka musiała wybrać, który z panów wróci do domu. Ocaliła Kubę, a Damian pożegnał się z programem i podziękował wszystkim uczestnikom. - Niezmiernie się cieszę, że miałem szansę doświadczyć tego z wami - mówił. Kuba bardzo przeżył, że jego kolega odpadł z programu. Polały się łzy. - Już mam dość - komentował zrezygnowany. ZOBACZ TEŻ: El Dursi wspomina aferę z rajdem po autostradzie pasem awaryjnym. "Nie zasłużyłam sobie na to"