"Hotel Paradise". Takiej Pandory jeszcze nie było. Aż dwie uczestniczki opuściły program

Za nami kolejny odcinek "Hotelu Paradise". Zapowiadana przez Klaudię El Dursi Pandora była wyjątkowo emocjonująca. Uczestniczki pożegnały się z programem.

Nowy sezon programu "Hotel Paradise" rozkręca się na dobre. W ostatnim odcinku Julia i Maja siłowały się na rękę. Partnerka Leona wygrała konkurencję i otrzymała list, z którego dowiedziała się o tajemniczym przywileju "oddania kartek". Na końcu odcinka w willi pojawiła się Klaudia El Dursi. Zaskoczyła wszystkich uczestników. - Pandora będzie inna niż zwykle. Taka, jakiej w historii "Hotelu Paradise" jeszcze nie było. Odbierze ona raj dwójce jego mieszkańców. Będziecie musieli podjąć naprawdę trudne decyzje - mówiła Klaudia El Dursi. - Nie róbcie tego, proszę - wyszeptał Karol. Teraz wyjaśniło się, co prowadząca miała na myśli. 

Zobacz wideo Nana z "Hotelu Paradise" ocenia aktorów. "Trochę za starzy"

"Hotel Paradise". Klaudia El Dursi zasiała ziarnko niepewności. "Może razem odpadniemy" 

Na początku odcinka atmosfera w willi była bardzo napięta. Wszyscy stresowali się wypowiedzianymi przez Klaudię El Dursi słowami. - Dwie osoby to jest bardzo dużo - mówiła Ola. Uczestnicy zastanawiali się, jakie będą zasady wyjątkowej Pandory. - To może być też tak, że faktycznie osoba z najmniejszą liczbą pytań może być zagrożona. Tak na pewno - dumał Kuba. Zestresowana Alicja żartowała z całej sytuacji i zwróciła się do Anastazji z pewną propozycją. - Może razem odpadniemy - mówiła ze śmiechem. Jej koleżanka nie wydawała się jednak rozbawiona. Później uczestnicy zaczęli szykować się na wieczór, podczas którego emocji nie brakowało. Zdjęcia uczestników z Pandory znajdziecie w galerii na górze strony.

"Hotel Paradise". Wyjątkowa Pandora. "Jesteśmy jako jedyne tutaj szczere"

Wieczorem rozpoczęła się Pandora. Pierwsze pytanie zostało skierowane do Oli. - Czy to prawda, że jesteś największym graczem w hotelu? - usłyszeliśmy. - Nie, nie uważam, żeby to była prawda. Myślę, że dzielę się z kimś tą funkcją - powiedziała tajemniczo. Po kolejnych pytaniach Ola zarzuciła innym uczestnikom dwulicowość. - Z Anią mamy bardzo szczerą relację. Jesteśmy jako jedyne tutaj szczere i nie boimy się swojego zdania - mówiła.

Po odpowiedzeniu na wszystkie pytania w willi pojawiła się Klaudia El Dursi. Prowadząca zapowiedziała, że uczestnicy będą głosować czerwonymi kartkami na dwie osoby, które opuszczą "Hotel Paradise". Julia mogła wykorzystać swój przywilej. Oddała swoje kartki Anastazji, co oznaczało, że to ona pożegnała się z willą. - Jutro i tak by miała słabe szanse na przetrwanie - tłumaczyła Julia. Na tym jednak nie koniec. Głosami uczestników z programem pożegnała się również Alicja. ZOBACZ TEŻ: "Hotel Paradise". Przestało być zabawnie. Po pierwszej Pandorze polały się łzy. "Wstyd"

 
Więcej o: