W poprzednim odcinku "Hotelu Paradise" doszło do małego spięcia między Kubą a Olą. Uczestnicy mieli za zadanie, zgodnie z wietnamską tradycją, puścić na wodzie lampion i na głos wygłosić intencję. Kiedy przyszła kolej Kuby ten powiedział, że życzy sobie przede wszystkim, by Ola znalazła kogoś, z kim się dogada. Później wyznał, że chciał życzyć jej pójścia po rozum do głowy. Zaskoczona uczestniczka nie wiedziała, co powiedzieć - Dlatego lepiej, żebym zmieniła parę - wyznała. W kolejnym odcinku sytuacja między tą dwójką nieco się polepszyła. Niestety, na horyzoncie pojawiły się nowe problemy.
Uczestnicy po raz kolejny snuli teorie na temat najbliższego Rajskiego Rozdania. Nagle do willi wparowała Klaudia El Dursi, która ogłosiła, że ma małą niespodziankę dla osoby, która jest singlem. W tym momencie bez pary była Maja. Prowadząca wyznała, że ta może polepszyć swoją sytuację, jeśli wygra siłowanie na rękę. Uczestniczka mogła wybrać swoją przeciwniczkę. Padło na Julię, która jak mało kto, mogła czuć się bezpiecznie. Wszyscy myśleli, że Julia z sympatii do Mai da jej wygrać konkurencję. Uczestników wmurowało, kiedy zobaczyli, że pojedynek wygrywa… partnerka Leona. Dziewczyny wyjaśniły sobie później całą sytuację, ale niesmak pozostał. Julia otrzymała tajemniczy list, w którym napisano, że będzie mogła oddać komuś swoje wszystkie kartki. Według niej, oznacza to nic innego jak możliwość pomocy komuś, kto będzie zagrożony. Uczestniczka od razu zakomunikowała Mai, że jeśli ta znajdzie się w niebezpieczeństwie, odda jej wszystkie kartki. To jednak nie wszystko...
Po emocjonującym pojedynku w hotelu ponownie pojawiła się Klaudia El Dursi, która przekazała uczestnikom zaskakujące wieści. - Dzisiejsza Pandora będzie inna niż zwykle. Taka, jakiej w historii "Hotelu Paradise" jeszcze nie było. Odbierze ona raj dwójce jego mieszkańców. Będziecie musieli podjąć naprawdę trudne decyzje - mówiła. Uczestników dosłownie wmurowało. - Nie róbcie tego, proszę - wyszeptał Karol. Wygląda na to, że kolejny odcinek zapowiada się naprawdę emocjonująco. ZOBACZ TEŻ: "Hotel Paradise". Nowa 20-latka ma nieoczywiste wymagania. Uczestniczki z tego kraju to już chyba tradycja