Program "Nasz nowy dom" zasłynął z metamorfoz posiadłości uczestników. W telewizyjnym show występują bohaterowie w potrzebie, którzy w ciągu tygodnia otrzymują remont swoich domów. Prowadzącą jest Elżbieta Romanowska. W formacie widzowie zawsze widzą ciężką pracę ekipy i efekt końcowy. Jak się okazało, nie każdy jest nim zachwycony. "Nasz nowy dom" i przedstawione w nim projekty zostały ocenione przez Agnieszkę Konieczną. Jest ona architektką, która prowadzi kanał na YouTube "O gustach się nie dyskutuje". Kobieta nie szczędziła słów krytyki.
Agnieszka Konieczna obejrzała jedną z metamorfoz w programie "Nasz nowy dom". Architektka była wręcz oburzona efektem końcowym. Skrytykowała pracę projektantów i układ wnętrz. Podkreśliła, że jej zdaniem projekty nie spełniają podstawowych wymagań. Dodała również, że show skupia się bardziej na emocjach, a nie dobrze wykonanej pracy. W odcinku, który wybrała Konieczna, przedstawione było 40-metrowe lokum. Architektka zwróciła uwagę na słabą funkcjonalność. - Na korytarzu mamy tylko jedną szafkę na buty, co przy czteroosobowej rodzinie jest po prostu niewystarczające - komentowała kobieta. Wskazała również błędy, takie jak brak wentylacji w kuchni. - Jest bardzo mało szafek do przechowywania, więc no wiecie (...). Naprawdę bym pokombinowała, żeby tego było więcej. Coś czuje, że to się słabo im sprawdzi - podkreśliła Konieczna. Kadry z filmiku Agnieszki Koniecznej znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
To jednak nie wszystko. Agnieszka Konieczna znalazła inne błędy w wyremontowanej posiadłości. Zwróciła uwagę na dobór kolorów ścian. Jej zdaniem zbyt jaskrawe kolory mogą powodować dekoncentrację, szczególnie u najmłodszych domowników. - Farby na szczęście nie są drogie i za jakiś czas może sobie to przemalują sami, ale intensywne są te barwy. Generalnie pokój wygląda dość estetycznie, ale no te kolory... hardcore... - mówiła architektka. Remont oceniła raczej negatywnie. Dodała, że wszystko mogłoby być zrobione znacznie lepiej. ZOBACZ TEŻ: Katarzyna Dowbor mimo zwolnienia nie skończyła z "Nasz nowy dom". "Robię to poza kamerą"