"Sanatorium miłości" to jeden z niekwestionowanych hitów Telewizji Polskiej. Randkowe show dla seniorów doczekało się już sześciu odsłon i nieustannie przyciąga przed telewizory rzeszę widzów. W drugiej edycji programu mieliśmy okazję poznać Iwonę i Gerarda. Pełna optymizmu kobieta i spokojny mężczyzna niemalże od razu wpadli sobie w oko i przypadli do gustu. To właśnie na oczach widzów narodziło się między nimi płomienne uczucie. Po zakończeniu emisji para kontynuowała relację. Jakiś czas później Gerard oświadczył się Iwonie. Ceremonia ślubna odbyła się w sierpniu 2023 roku. Teraz, jak się okazało była uczestniczka TVP postanowiła wystawić suknię z tego pamiętnego dnia na sprzedaż.
Po udziale w telewizyjnym show Iwona i Gerard prowadzą wspólne konto w mediach społecznościowych, gdzie na bieżąco relacjonują, co nowego dzieje się w ich życiu. Ostatnio na ich profilu pojawił się nowy post. Iwona poinformowała fanów, że zamierza sprzedać swoją suknię ślubną. W tym celu zamieściła ogłoszenie w sieci, w którym podała istotne szczegóły takie jak długość gorsetu, czy spódnicy. "Polecam, sprzedam swoją, piękną suknię ślubną" - zachęcała na Facebooku. Podała również kwotę, jaką chciałaby za nią otrzymać. "Cena do negocjacji 2000 zł" - zaznaczyła. Trzeba przyznać, że suknia, w której Iwona powiedziała sakramentalne 'tak' jest bardzo elegancka i kobieca. Góra wykonana jest z koronki, natomiast nieco rozkloszowany dół pokrywa tiul w jasnobeżowym kolorze. Krój podkreśla talię i modeluje sylwetkę. Myślicie, że Iwona szybko znajdzie na nią kupca? Po zdjęcia sukni ślubnej Iwony zapraszamy do naszej galerii w górnej części artykułu.
Opublikowany przez Iwonę post spotkał się ze sporym zainteresowaniem wśród internautów. Ci w mgnieniu oka ruszyli do komentowania. Jedni dopytywali o wymiary, a inni nie mogli przestać się zachwycać. "Śliczna! Może szczęście w miłości przyniesie także innej kobiecie" - napisała jedna z internautek. "Przepiękna! Na pewno znajdzie nową właścicielkę" - dodała kolejna. "Śliczna ta sukienka!" - stwierdziła następna. ZOBACZ TEŻ: "Sanatorium miłości". Andrzej otwarcie prosi o pomoc. "Brakuje nam stabilizacji finansowej".