Andrzej Seweryn jest uznanym aktorem filmowym i teatralnym. Od 2011 roku piastuje stanowisko dyrektora Teatru Polskiego. Chętnie komentuje bieżącą sytuację polityczną w kraju. Ostatnio był gościem Moniki Olejnik w programie "Otwarcie" stacji TVN24. Dziennikarka, która słynie z zadawania niewygodnych pytań, nawiązała do przeszłości aktora i zapytała go o pobyt w więzieniu. Andrzej Seweryn początkowo niechętnie mówił o tym czasie, w końcu jednak zdobył się na szczerość.
Andrzej Seweryn w rozmowie z Moniką Olejnik chętnie mówił o współpracy z Andrzejem Wajdą, pracy w prestiżowym teatrze Comédie-Française we Francji oraz roli w "Ostatniej rodzinie". W pewnym momencie dziennikarka nawiązała do jego aresztowania w czasach PRL, za rozrzucanie ulotek skierowanych przeciwko interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji. - Ja nie lubię kombatanctwa - wtrącił aktor. Olejnik nie zamierzała dać za wygraną i próbowała nawiązać do pobytu aktora w więzieniu. - Nie... to były cztery miesiące w śledztwie. Nikt mnie nie bił, jadłem lepiej niż na wolności, bo siedziałem z ludźmi, którzy dostawali dobre paczki - wyjaśnił Andrzej Seweryn.
Jak zauważyła Olejnik, aktor się nie poddawał. Andrzej Seweryn rozwinął temat i podkreślił, że swoimi czynami starał się zająć stanowisko. Zdecydował się ujawnić, czego nauczył go pobyt w więzieniu.
Więzienie było jednym z pierwszych męskich doświadczeń w moim życiu, że się tak wyrażę, ponieważ było doświadczeniem kłamstwa i zdrady. Bo cierpień fizycznych to ja tam nie przeżyłem [...] Natomiast byłem otoczony zdrajcami i w śledztwie też zostałem zdradzony
- dodał Andrzej Seweryn w rozmowie z Moniką Olejnik.
W dalszej części rozmowy rozwinął temat bycia zdradzonym. - Nie powiem, że potem stałem się człowiekiem nieufnym, bo naiwność mam do dziś, jest ona związana z moim zawodem. Ale tych doświadczeń nigdy nie zapomnę. I na nich budowałem swoją świadomość, taką ludzką, społeczną - podkreślił aktor. Więcej prywatnych kadrów aktorka, w tym zdjęcia z żoną, znajdziecie w naszej galerii na górze strony.