"Sanatorium miłości" to jedno z najpopularniejszych programów TVP. Program doczekał się już sześciu odsłon. Każda z nich niezmiennie prowadzona jest przez Martę Manowską. Choć najnowszy sezon ledwo co się zaczął, to zdążył się już rozkręcić na dobre. Za nami kolejny odcinek, a w nim nieoczekiwany zwrot akcji. Pierwszy raz w historii randkowego show jedna z uczestniczek postanowiła zrezygnować ze swojego udziału. Program opuściła Maja, a na jej miejsce weszła Maria, seniorka pochodząca w Łodzi była na liście rezerwowej. Co na to fani "Sanatorium miłości"? W sieci posypała się lawina komentarzy. W większości nie są one jednak zbyt przychylne.
Po emisji premierowego odcinka "Sanatorium miłości" w mediach społecznościowych programu dosłownie zawrzało. Jak się okazuje, widzowie dość negatywnie oceniają całokształt obecnej odsłony. "Oglądałam wszystkie edycje. To, co przedstawia ta edycja, to po prostu katastrofa. W poprzednich uczestnicy byli nastawieni na przyjaźnie, pozytywne relacje między ludźmi. Zdarzały się też romanse. Ale to wszystko było takie ładne i zjadliwe. W tej edycji jest ogrom zawiści, złośliwości, nachalności... No żenada" - napisała jedna z internautek. Najwięcej negatywnych opinii zebrała Małgorzata, która nie cieszy się dobrą sławą wśród widzów. "Ta edycja pod względem słodkich żmijek wygrywa. A Gośka jest aż niesmaczna. I to są dojrzałe kobiety. Ciężko się to ogląda" - dodała kolejna internautka. Z kolei Maria, która dołączyła do programu, została przyjęta dość sceptycznie. "Ta nowa pani jest trochę drażniąca", "Już się wydawało człowiekowi, że gorzej nie będzie, to pojawia się mocna konkurencja w postaci nowej uczestniczki" - czytamy w komentarzach. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do naszej galerii w górnej części artykułu.
Warto zauważyć, że Małgorzata od początku nie cieszy się dobrą chwałą wśród widzów. Ci krytykują ją za jej podejście do życia, a także stosunek do mężczyzn. W jednym z wywiadów kobieta zdradziła, jak się na to zapatruje. Teraz swoje pięć groszy dorzuciła także Anita z poprzedniej edycji, która również spotkała się z nieprzychylnym odbiorem. "Droga Małgosiu! Trzymaj się. Zostały tylko cztery odcinki do końca. Widząc hejt, jaki się na ciebie wylewa, wyobrażam sobie, co czujesz. Miałam podobnie, strach, żeby pojawić się w mediach publicznych podczas emisji programu, połączony ze stanem depresyjnym, a jednocześnie zaskoczenie ludzi, którzy poznali mnie na żywo, że tak źle zostałam przedstawiona w telewizji. Jesteś wspaniałą silną kobietą, która dobrze się bawiła w programie i dała z siebie wszystko, żeby coś się działo. Wspieram cię" - napisała na grupie fanów programu na Facebooku. ZOBACZ TEŻ: Tego jeszcze nie było! Nowa uczestniczka w "Sanatorium miłości". Zajęła miejsce Marii Luizy. "Trochę się obawiałam".