Poniższy tekst powstał przed szczegółowymi ustaleniami o przestępczej przeszłości Dagmary Kaźmierskiej, o których przeczytacie pod tym linkiem. Tę informację zamieszczamy pod każdym artykułem o Dagmarze Kaźmierskiej w całej Gazeta.pl.
Najnowsza edycja "Tańca z gwiazdami" wzbudza sporo emocji. Widzowie oraz jurorzy nie są zachwyceni występami Dagmary Kaźmierskiej, która według większości mocno odstaje umiejętnościami od pozostałych uczestników. "Królowa życia" kolejny raz uniknęła eliminacji, a internet zawrzał, gdy program opuścili Aleksander Mackiewicz, a następnie Krzysztof Szczepaniak. Anna Guzik postanowiła stanąć w obronie Kaźmierskiej.
"Królowa życia" występuje w parze z Marcinem Hakielem, a w ostatnim odcinku otrzymali za taniec zaledwie siedem punktów, co jest niechlubnym rekordem programu. Większość mocno krytykuje Kaźmierską i uważa, że nie powinna dłużej pozostać w show. W obronie gwiazdy postanowiła stanąć Anna Guzik. Aktorka doskonale wie, z czym musi się mierzyć celebrytka. W rozmowie z Plejadą postanowiła ujawnić, co sądzi o obecnej sytuacji. Należy przypomnieć, że Guzik zwyciężyła w "Tańcu z gwiazdami" w szóstej edycji. W 2007 roku pokonała w finale Justynę Steczkowską.
Czułam się wówczas osaczona, naśmiewano się z mojej wagi, komentarze w internecie były obrzydliwe. Musiałam mocno nad sobą popracować, żeby nie dać się stłamsić, zaszczuć (...) Nie byłam przygotowana na mroczne strony popularności, że ktoś pisze czy mówi coś nieprawdziwego i obrażającego cię, a ty nic z tym nie możesz zrobić, bo nawet jeśli podasz tę osobę czy dziennikarza do sądu, to będzie się to wlekło miesiącami, zanim wygrasz, a wówczas to i tak nie będzie już miało znaczenia
- stwierdziła aktorka.
Aktorka uznała, że nieprzychylne komentarze wobec Kaźmierskiej są przesadzone. Dodała również, że nie tylko umiejętności taneczne są w tym programie istotne, a to, jaką ma się osobowość. Podkreśliła, że w "Tańcu z gwiazdami" to widzowie decydują, kto znajdzie się w kolejnej rundzie.
Z jednej strony rozumiem pretensje części widzów, że uczestnik, który tańczy słabo, zostaje, a ich ulubiona para, świetna tanecznie, odpada. Z drugiej strony "Taniec z gwiazdami" nie jest turniejem tańca towarzyskiego a programem rozrywkowym, gdzie liczy się w dużej mierze osobowość uczestników i to, co wnoszą w program poza tańcem. I oni zostają w programie również dzięki widzom, którzy na nich głosowali. Taka od lat jest złota zasada tego programu, że ostatecznie decydują widzowie
- oceniła.