• Link został skopiowany

"Mam talent!". Chciał jechać na Eurowizję. Teraz wystąpił w show. Wieniawa nie dowierzała w to, co słyszy

Pan Savyan wystąpił w "Mam talent!", gdzie spotkał się ze sporą dezaprobatą ze strony Julii Wieniawy i Agnieszki Chylińskiej. Obie panie nie przekonały się do jego muzyki i poczucia humoru.
'Mam talent!'
'Mam talent!'. Występ kandydata na Eurowizję nie zachwycił jurorów. Posypały się cięte riposty / fot. screen Player.pl

W ostatnim odcinku "Mam talent!" mieliśmy okazję zobaczyć kolejne poczynania uczestników. Jednym z nich był Pan Savyan, pochodzący z Białorusi aktor, muzyk i twórca komediowy, które swoje utwory zamieszcza w sieci. Mężczyzna przez pewien czas mieszkał w Kijowie, ale po rosyjskiej inwazji na Ukrainę przeniósł się do Polski. Co ciekawe, z piosenką, z którą zaprezentował się w telewizyjnym show, wystartował nawet w preselekcjach do Eurowizji. Niestety, utwór, podobnie jak na komisji TVP, nie zrobił najlepszego wrażenia również na jurorach "Mam talent!".

Zobacz wideo Sykut-Jeżyna wspomina Hołownię w "Mam talent!": Po latach biednego pana Szymona oceniają

"Mam talent!". Pan Savyan rozruszał publiczność 

"W kolorku Amaretto", bo tak nazywa się wspomniana piosenka, jest czymś w rodzaju disco polo. Dzięki wystartowaniu w preselekcjach do konkursu Eurowizji mężczyzna zyskał sporą popularność. Być może by potrzymać tę falę zgłosił się do programu. - Nazywam się Pan Savyan. Posiadam perfekcyjny wschodni akcent. Jestem w połowie Białorusinem, w jednej czwartej Polakiem, a w jednej czwartej Ukraińcem, więc moi przodkowie przekraczali granicę w poszukiwaniu romantycznych przygód - mówił przed występem. W trakcie śpiewania publika fenomenalnie się bawiła. Ludzie wstali, zaczęli tańczyć i posypały się głośne oklaski. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do naszej galerii w górnej części artykułu.

"Mam talent!". Pan Savyan nie przypadł do gustu jurorom 

Choć Pan Savyan wywołał optymizm wśród widzów, to nie udało mu się przekonać do siebie jurorów. Julia Wieniawa kręciła nosem, a Agnieszka Chylińska zdecydowała się wcisnąć czerwony przycisk. - Zastanawiam się, jaki jest twój odbiorca. Myślę sobie, czy to jest szaleńcza odwaga, czy brak instynktu samozachowawczego - pytała Wieniawa. - To jest szaleńcza odwaga. Chciałbym dać koncert na Narodowym - usłyszała w odpowiedzi. - Ja też bym chciała - rzuciła z ripostą Chylińska. Kiedy Pan Savyan zażartował, że razem mogą zagrać na Narodowym, Chylińska odparła: - Zrobimy to, jak zapuszczę wąsy. Tak naprawdę jako jedyny występ zdecydował się docenić Marcin Prokop. - Mamy tutaj do czynienia z programem rozrywkowym, a ja się bawiłem przednio. Czułem się rozerwany na każdy możliwy sposób. Poza tym  mówię ci to jako znawca tematu, jesteś seksowną bestią - powiedział. Ostatecznie po entuzjastycznej reakcji publiczności Agnieszka Chylińska postanowiła jednak zmienić zdanie. - Prawda jest też taka, że muzykę uprawia się dla ludzi. Skoro ludziom się podobało... Idź pan, jestem na tak - rzuciła. - Julka wyszła na frajerkę - odgryzł się Prokop. A wy co o tym sądzicie? Oglądaliście? ZOBACZ TEŻ: "Mam talent!". Marcin Prokop wszedł na scenę i szybko pożałował. Musiał uciekać za kulisy.

 
Więcej o: