Niedawno ruszył ósmy sezon randkowego programu "Hotel Paradise". Choć w roli prowadzącej po raz kolejny widzimy Klaudię El Dursi, zmieniło się kilka zasad w samej rozgrywce. Bohaterowie najnowszej edycji, którzy pożegnają się z programem podczas Rajskiego Rozdania, nie będą mogli już wrócić do willi. Droga do finału okaże się zatem wyjątkowo trudna. Tymczasem nowa uczestniczka show, Luiza, uchyliła nieco rąbka tajemnicy odnośnie do montażu produkcji.
Jeden z widzów zapytał Luizę, czy dostrzega duży montaż robiony "pod widza". Uczestniczka odpowiedziała, że w jej ocenie odcinki są tak skonstruowane, aby budziły emocje. Na koniec dodała, że całe show to dla niej "mocny eksperyment społeczny". "Wszystko w odcinku jest według mnie tak ujęte, abyśmy dostarczali (widzom - red.) jak najwięcej skrajnych emocji i zachęcali do dyskusji. To telewizja, jedni będą nas kochać, drudzy nienawidzić, a zaraz i tak o nas zapomną. Ale nie urywam, że to dla mnie mocny eksperyment społeczny" - podsumowała.
Niedawno do "Hotelu Paradise" dołączyła nowa uczestniczka, Jessica. Pierwsza rozwódka w historii show od razu wzbudziła uwagę pozostałych uczestniczek, które skomplementowały jej ponadprzeciętną urodę. Jessica zrobiła także wrażenie na męskiej części hotelu - panowie zgodnie ocenili, że jest bardzo urodziwa - Atrakcyjna dziewczyna. Ma takie spojrzenie wyjątkowe. Bardzo pozytywnie, jeśli chodzi o aspekt wizualny - podsumował Daniel. Podczas Rajskiego Rozdania miała ten przywilej, że była szczęśliwą posiadaczką immunitetu. Ku zaskoczeniu innych uczestników, Jessica postanowiła rozbić najsilniejszą parę w programie. W tym celu podeszła do Michała, który budował relację z Martyną. Partnerka Michała nie spodziewała się takiego zagrania i nie ukrywała rozczarowania sytuacją. - Jak można być taką sz**tą?! Nie rozumiem tego - skomentowała w mocnych słowach Martyna. Oglądacie "Hotel Paradise"?