"Ślub od pierwszego wejrzenia" od początku wzbudza spore kontrowersje wśród widzów. Program oparty na duńskiej licencji polega na łączeniu uczestników w pary przez odpowiednio dobraną grupę ekspertów. Osoby, które biorą udział w eksperymencie, poznają się dopiero na własnym ślubie. Chociaż najczęściej związki rozpadają się krótko po programie, to kilku parom udało się pozostać w małżeństwie i stworzyć szczęśliwe rodziny. W polskiej edycji show przykładem takich małżeństw są Anita i Adrian, Aneta i Robert oraz Agnieszka i Wojtek. Wszystkie pary doczekały się także potomstwa. "Ślub od pierwszego wejrzenia" emitowany jest także w Australii i Nowej Zelandii. Ludność Nowej Zelandii to zaledwie pięć milionów mieszkańców, więc w ich przypadku powiedzenie "świat jest mały" tym bardziej się sprawdza. Para komików Jono i Ben postanowili sparodiować "Ślub od pierwszego wejrzenia". W scenariuszu skeczu napisanego przez Nica Sampsona zainscenizowali zabawną wpadkę, do jakiej mogłoby dojść w programie.
Jono i Ben postanowili zażartować ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Ich parodia obnażyła założenia programu. W skeczu zdenerwowany pan młody czeka wraz z gośćmi na swoją wybrankę. - Bardzo ciężko poznać kogoś w tak małym kraju jak Nowa Zelandia, więc spróbuję wszystkiego - podkreślił przed kamerami. Kiedy kobieta zjawia się na ceremonii, para nie kryje zdziwienia. Jak się okazuje, doskonale się znają. Mieli już okazję poznać się bliżej... kiedy przez dwa lata tworzyli parę. Mało tego, relacja nie skończyła się rozejściem w przyjaźni. Pan młody zdradził swoją partnerkę z jej siostrą. Scenariusz mało możliwy w realnym życiu? Nigdy nie wiadomo. Z pewnością skecz daje do myślenia na temat tego, co w programie mogłoby pójść nie tak. "Rozbawia mnie to za każdym razem", "To lepsze niż ten cały program", "Ten skecz idealnie obnaża program" - czytamy w komentarzach na Instagramie. Nagranie znajdziecie na dole strony.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" wielokrotnie był krytykowany. Często zarzucano ekspertom, że tworzą specjalnie niedobrane pary, aby zapewnić show oglądalność. Są jednak małżeństwa, które udowadniają, że można zakochać się w obcej osobie poznanej przed złożeniem przysięgi małżeńskiej. Przykładem takiej pary są Anita i Adrian, którzy wzięli udział w trzeciej edycji show. Para do dziś jest małżeństwem i wychowuje syna Jerzego i córkę, Blankę. Niedawno Anita zafundowała swojemu mężowi wyjątkową niespodziankę z okazji walentynek. Postanowiła spełnić marzenie swojego partnera i zabrała go na tor gokartowy. Zobaczcie, jak się bawili. Zdjęcia Anity i Adriana znajdziecie na górze strony.