Po zmianie władzy rozpoczęła się rewolucja w telewizji publicznej. Pracę straciła większość prezenterów uważanych do tej pory za twarze TVP. Z posadą pożegnali się też wszyscy prowadzący "Pytanie na śniadanie". Do Telewizji Polskiej wróciło natomiast kilku dziennikarzy, którzy występowali na antenie Telewizji Polskiej w przeszłości. Do tego grona możemy zaliczyć Katarzynę Dowbor, Beatę Tadlę oraz Macieja Orłosia. Część nowych prezenterów przeszła natomiast do TVP z konkurencyjnych stacji. Jednym z nich jest Bartosz Cebeńko, nowy prowadzący "Teleexpressu".
W wyniku rewolucji w TVP "Teleexpress" doczekał się nowych prowadzących. Na antenie zadebiutowali już Maciej Orłoś, który powrócił do Telewizji Polskiej po ośmiu latach oraz Aleksandra Kostrzewska. W sobotę 17 lutego dołączy do nich Bartosz Cebeńko, który wcześniej pracował w Polsacie.
Nie chcę konkurować z Maćkiem Orłosiem, ale może moja obecność uspokoi niektóre posłanki. Ciężko będzie mi zarzucić, że jestem za stary - przyznał w rozmowie z Centrum Informacji TVP.
W swojej wypowiedzi dziennikarz nawiązał do słów posłanki PiS Teresy Pamuły, która jakiś czas temu zarzuciła Maciejowi Orłosiowi, że "się postarzał". - Przychodzą do mnie mieszkańcy Lubaczowa i mówią: nie możemy oglądać tego pana Orłosia, jak on się postarzał, co on wygaduje - powiedziała podczas obrad Sejmu. Cebeńko nie ukrywa natomiast, że starszy kolega jest dla niego wzorem. - Doświadczenie Maćka jest cenne nie tylko dla niego - my młodsi, mamy się od kogo uczyć - zdradził we wspomnianym wyżej wywiadzie.
Beata Chmielowska-Olech przez wiele lat prowadziła "Teleexpress". W wyniku zmian z Telewizji Polskiej musiała jednak pożegnać się z posadą. Prezenterka nie narzeka jednak na brak zajęć. Magazyn "Dobry Tydzień" poinformował, że dziennikarka postanowiła poświęcić się rodzinie. "Cieszy się czasem, który może teraz dać dzieciom. Wzrusza ją odzew widzów, którzy piszą, jak mocno odczuwają jej brak w popularnym programie o 17. Ale Beata Chmielowska-Olech nie rozpacza" - czytamy w tygodniku.