"Wielka gra" była jednym z najdłużej emitowanych programów. Show zabawiało widzów przez 44 lata. W latach 70. prowadzącą została Stanisława Ryster, która dzięki temu zyskała popularność w polskim show-biznesie. Choć format przyciągał tłumy, producenci podjęli decyzję o zdjęciu go z anteny. W 2006 roku "Wielka gra" została oficjalnie zakończona. Wiązało się to ze zwolnieniem Ryster. Cała sytuacja nie obyła się bez skandalu. Dawna prowadząca do dziś uważa, że została źle potraktowana.
Stanisława Ryster wielokrotnie podkreślała, że po latach pracy w "Wielkiej grze" producenci z TVP postąpili wobec niej źle. O zakończeniu show dowiedziała się z gazet. "Zrobili mi świństwo, bo ukrywali w tajemnicy do ostatniej chwili (...) To był szczyt chamstwa. Jak zdjęli mój program, to moja noga więcej tam nie postała. I już nie postanie" - mówiła dawna prowadząca w rozmowie z "Faktem". To jednak nie wszystko. Zwolnienie Ryster odbiło się szerokim echem w show-biznesie. Sama kobieta była oburzona, że żaden z szefów z nią nie porozmawiał na ten temat. Po 17 latach od tego zdarzenia dotrzymała słowa i wciąż omija TVP szerokim kołem. Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.
Nikt nie powiedział: "Taka nasza decyzja". A w pełni na to zasłużyłam i nagrodami, i tytułem gwiazdy telewizyjnej. Nie mieli ze mną kłopotów, nie było żadnych uwag - wspominała w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".
Po zakończeniu "Wielkiej gry" afera goniła aferę. Okazało się, że niepewna była kwestia pieniędzy. Program przestał być emitowany przez finałem, co za tym idzie, uczestnicy nie mieli szansy na wygranie pieniędzy. Wcześniej jeden z graczy mógł zdobyć 40 tysięcy złotych. Decyzja była jednak nieodwracalna. - Regulamin mówi, że TVP płaci dwa tygodnie po emisji programu. A tego programu już nie będzie. Więc nagroda przepada - dodała Ryster w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". Ostatecznie w 2006 roku wyemitowano nagrane wcześniej odcinki. Jednak pomimo próśb uczestników, nie doszło do wznowienia show. ZOBACZ TEŻ: Ryster oceniła Pieńkowską. Słowa z ust ostrej jak brzytwa gwiazdy "Wielkiej gry" mogą zaskoczyć