Dziesiąty sezon programu "Rolnik szuka żony" dostarczył widzom ogrom emocji. Jubileuszowa edycja nieubłaganie zbliża się ku końcowi. Wielki finał zostanie wyemitowany już w najbliższą niedzielę, 10 grudnia. W trakcie długo wyczekiwanego epizodu dowiemy się w końcu, które programowe pary przetrwały i nadal są razem. Choć wszyscy uczestnicy będą mierzyć się z trudnymi decyzjami, to z pewnością najwięcej zamieszania wzbudzi relacja Waldemara z Ewą oraz Dariusza i Nicoli. Te związki były najbardziej komentowane przez widzów. Mało tego, wygląda na to, że Telewizja Polska postanowiła nieco zamieszać przed finałem. Poinformowano o zmianie godziny emisji.
Przez ostatnie tygodnie widzowie mogli oglądać program "Rolnik szuka żony" w niedzielne wieczory, zaraz po emisji serialu "Kamerdyner" z Sebastianem Fabijańskim w roli głównej. W minioną niedzielę TVP wyemitowało jednak ostatni odcinek historycznej produkcji. W związku z tym na 10 grudnia przygotowano pewne zmiany w ramówce. Dotychczas fani randkowego show zalegali przed telewizorami o godzinie 21:15. Natomiast w najbliższą niedzielę emisję programu przesunięto na godzinę 21:30. Choć zmiana jest niewielka, warto o niej pamiętać. W oficjalnych mediach społecznościowych formatu zamieszczono specjalny wpis. "Następny odcinek - Wielki Finał - my wprawdzie zobaczymy już za tydzień o 21:30, ale dla naszych uczestników miną mniej więcej dwa miesiące. Czy to dość czasu, by ich związki rozkwitły?" - napisano na Facebooku.
Jeśli myślicie, że to koniec finałowych niespodzianek to jesteście w błędzie. Niedawno w sieci został opublikowany zwiastun ostatniego epizodu randkowego show. Czujni internauci wyhaczyli, że w trakcie rozmów z prowadzącą Martą Manowską w studiu brakowało jednej z uczestniczek. Chodzi o Annę - kandydatkę Waldemara. Najprawdopodobniej kobieta podjęła decyzję, że nie wystąpi w finałowym odcinku. Przypominamy, że gospodarstwo rolnika opuszczała cała w emocjach. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.