"Dzień dobry TVN" to jeden z najpopularniejszych programów śniadaniowych. Rankiem każdego dnia widzowie lgną przed telewizory, by wspólnie rozpocząć dzień. Ostatnimi czasy show przeszło pewnego rodzaju renowacje. Wielu z prowadzących musiało pożegnać się z formatem. Obecnie w roli gospodarzy występują Marcin Prokop i Dorota Wellman, Paulina Krupińska i Damian Michałowski oraz Krzysztof Skórzyński i Ewa Drzyzga. Najnowsze wydanie poprowadził pierwszy z duetów. Na wizji doszło między nimi do małego spięcia. Prezenterka oberwała od kolegi.
Marcin Prokop i Dorota Wellamn współpracują ze sobą od lat, a widzowie wprost ich uwielbiają. Trzeba przyznać, że są do siebie świetnie dopasowani, dobrze się dogadują i lubią spędzać czas w swoim towarzystwie. Łączy ich również poczucie humoru, przez co często zdarza im się śmieszkować razem na antenie. Tym razem prowadzącej nie było jednak do śmiechu. Tuż pod koniec odcinka gospodarze mieli zapowiedzieć występ Michała Wasilewskiego i Wishlake. Marcin Prokop pokusił się o żart i zestawił imiona muzyków z Michałem Wiśniewskim oraz grupą Whitesnake. Dorota Wellman nie podchwyciła tego i podeszła do sprawy z pełnym profesjonalizmem - To wszystko dlatego, że jest spektakl, który jest inspirowany malarstwem Zdzisława Beksińskiego. Przełożono go na dźwięk, dzięki wspaniałym artystom. Można ten spektakl zobaczyć 11 listopada we Wrocławiu - przekazała widzom. Wówczas programowy kolega nie wytrzymał i wymierzył koleżance pa fachu pstryczka w nos.
W tym samym odcinku Marcin Prokop dał Dorocie Wellman nieźle popalić. W pewnym momencie rzucił w jej kierunku uszczypliwy komentarz - Czytasz z promptera, jak Danuta Holecka - rzucił. Na odpowiedź prezenterki nie trzeba było długo czekać. Ta wytrzeszczyła oczy ze zdziwienia i odgryzła się koledze - Ja nie wiem, czy teraz cię uderzyć, czy później. Naprawdę się waham - zażartowała.