Za nami kolejny odcinek programu "Rolnik szuka żony". Uczestnicy wybrali się na pierwsze randki z kandydatkami i kandydatami, których wybrali na podstawie listów. Jedną z uczestniczek jest 40-letnia Agnieszka. Rolniczka podkreśliła w programie, że nigdy nikogo nie kochała i dlatego nie stworzyła stałego związku. Randkowanie zaczęła bardzo niefortunnie. Jeden z jej kandydatów, Karol, jest doskonale znany widzom programu "Chłopaki do wzięcia", więc od razu zareagowali i w mediach społecznościowych ostrzegli rolniczkę. Podkreślili, że wielokrotnie w wulgarny sposób obrażał kobiety w internecie.
Co ciekawe, mężczyzna na randce pojawił się z drobnym upominkiem - obrazkiem konia, który, jak twierdził, jest dziełem lokalnego artysty. Szybko wyszło na jaw, że autorką tego "arcydzieła" jest jego była dziewczyna, Karina Koch z programu "Chłopaki do wzięcia". Trzymamy kciuki, aby kolejni kandydaci wybrani przez Agnieszkę byli uczciwsi. W rozmowie z Martą Manowską uczestniczka podkreśliła, że jest gotowa na miłość. "Gdyby w moim życiu pojawił się jakiś mężczyzna, znajdę czas na to, żeby wyjechać nawet na dwa tygodnie. Nie będzie to dla mnie problemem. Uwielbiam podróżować. Na pewno jestem bardzo oddaną i wierną osobą" - podkreśliła. Agnieszka na co dzień poświęca się swojej największej pasji - hodowli koni. Zobaczcie, jak wygląda jej gospodarstwo.
Agnieszka z programu "Rolnik szuka żony" mieszka we wsi Biskupiec, gdzie ma 17-hektarowe gospodarstwo. Hoduje tam konie, ma ośrodek jeździecki i restaurację. Już jako mała dziewczynka zaczęła jeździć konno. Miała wtedy zaledwie dziewięć lat. Dziś w jej stajni jest aż 30 koni.
Uczestniczka show TVP1 nie tylko prowadzi ośrodek jeździecki, ale organizuje także zawody. "Jest to pasja, która wiele mnie nauczyła i ukształtowała mój charakter. Myślę, że konie mnie wychowały. Nauczyły mnie ogromnej cierpliwości, szacunku do drugiego człowieka i do zwierząt" - podkreśliła w programie. Gospodarstwo Agnieszki na początku miało być skromne, ale z czasem bardzo się rozrosło. "Początkowo to miała być malusieńka stajenka z malusieńką halą i z malutkim domem. Wyszło trochę inaczej" - wyznała w programie. Agnieszka otworzyła też restaurację. Zdjęcia gospodarstwa rolniczki znajdziecie w galerii na górze strony.
Te zwierzęta są jej największą pasją, a wsparciem jest dla niej tata. Swojej determinacji zawdzięcza wszystko to, co ma obecnie. Zawodowo musi podejmować wiele decyzji, więc w życiu prywatnym chciałaby, aby ktoś się o nią zatroszczył, stworzył z nią szczęśliwy dom i sprawił, że wreszcie poczuje się kochana - mówiła o uczestniczce Marta Manowska. "Rolnik szuka żony".
W tegorocznej, jubileuszowej edycji programu "Rolnik szuka żony" występują aż dwie kobiety. Drugą z nich jest 35-letnia Anna, która już od początku nie była zadowolona ze swojej listy kandydatów. Kiedy doszło do etapu randek, jeden z uczestników zaskoczył ją nietypowym wyznaniem. Rolniczkę zamurowało, bo takie słowa nie padły w żadnej z poprzednich edycji show. O co chodzi? Więcej przeczytasz tutaj.