"M jak miłość" gości na ekranach telewizorów widzów TVP już ponad 20 lat. W tym czasie serial przyciągnął miliony fanów. Polacy kochają śledzić losy rodziny Mostowiaków, a także ich przyjaciół. Tegoroczna odsłona serialu nie przypadła im jednak do gustu. Początkowo scenarzyście postanowili rozbić związek jednej z ulubionych par widzów. Następnie, okazało się, że obecny sezon serialu zniknie tydzień wcześniej, niż wstępnie zapowiadano. Fani byli wściekli.
Producenci serialu "M jak miłość" planowali zakończenie 23. sezonu na 30 maja 2023 roku. Ta data pojawiła się nawet na oficjalnej stronie internetowej produkcji. Wszystko jednak uległo zmianie. Zarządzono, że od 29 maja w TVP rozpoczynają się wakacje. Tym samym, widzowie mogą liczyć na powtórki odcinków. Fani czują się oszukani. Wcześniej obiecano im wątek, w którym rodzinę Zduńskich ma spotkać straszna tragedia. Teraz będą musieli poczekać do końca sierpnia. Swoje zdanie na ten temat wyrazili pod postami w mediach społecznościowych. Wywołała się nie lada dyskusja. "Dlaczego tak szybko kończycie sezon, kiedyś serial leciał do połowy czerwca", "Ja wciąż nie wierzę w ich głupotę, jak można tak szybko wprowadzić przerwę wakacyjną? Żeby chociaż puścili coś ciekawego w zamian", Za niedługo sezon rozpocznie się we wrześniu i zakończy w październiku" - czytamy w komentarzach.
To jednak nie wszystko. Internautom nie spodobało się także zakończenie wątku Izy i Marcina. Jak podaje Interia.pl, serialowa para w ostatnich odcinkach sezonu zdecydowała się na rozwód. Dla wielu widzów była to ulubiona para. I tym razem nie pozostawili suchej nitki na scenarzystach. "Myślałam, że wszystko się ułoży, ale straciłam wszelkie nadzieje. Jestem rozczarowana, że niszczycie jeden z najlepszych wątków (...). Jest mi po prostu przykro, bo raczej przestanę oglądać ten serial po kilku odcinkach" - pisała jedna z widzek.
Jak wiadomo, każdy plan serialowy rządzi się swoimi prawami. Niedawno Katarzyna Cichopek wyznała, jakie zasady panują w przypadki "M jak miłość". Aktorka zdradziła, że producenci są bardzo wymagający. Bohaterowie muszą przez cały rok pracować nad tym, aby utrzymać ten sam wizerunek. W rozmowie z Jastrząb Post Cichopek wytłumaczyła, dlaczego tak jest. "To jest bardzo zrozumiałe i logiczne. My mamy cykl produkcyjny, który trwa właściwie cały rok. Mamy tak zwane kontynuacje, czyli rozpoczynamy jakiś odcinek, potem kręcimy następny i wracamy do poprzedniego za dwa do trzech tygodni, a czasem nawet za dwa miesiące. Więc nie możemy się zmieniać" - powiedziała.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!