"Love Island". Laura Sieka karmi roczne dziecko parówkami. Internauci oburzeni. "Przecież to syf". Ostra odpowiedź

Laura Sieka wywołała burzę po opublikowaniu zdjęć córki, która zajada się parówkami. Odpowiedziała fanom. "Zostałam wychowana na starych zasadach i nie mam zamiaru chuchać i dmuchać na moje dziecko".

Laura Sieka zaistniała medialnie dzięki udziałowi w trzeciej edycji "Love Island". Blondynka nie znalazła uczucia w programie, ale po opuszczeniu wyspy miłości jej życie randkowe nabrało tempa. Była islanderka związała się z 37-letnim Bartkiem. Para doczekała się dziecka, ale w lutym tego roku Sieka poinformowała o rozstaniu z trenerem crossfitu. Szybko okazało się, że rodzice Mii nie potrafią długo bez siebie wytrzymać, bowiem zdecydowali się na danie sobie drugiej szansy.

Zobacz wideo "Love Island". Alicja w ostrych słowach odpowiada fanom, jak pokazano ją w programie

"Love Island". Laura Sieka wdała się w dyskusję z fanami. Poszło o parówki. "Same jecie hot dogi z Żabki"

Laura Sieka aktywnie działa w mediach społecznościowych. Była uczestniczka show pokazuje, jak wygląda jej życie od kuchni. Nie unika także publikowania wizerunku swojej ukochanej pociechy. Ostatnio miała z tego powodu nieprzyjemności. Islanderka ujawniła, że jej córka zajada się parówkami. Nie spodobało się to internautom, którzy żądali wyjaśnień. Laura ostro odpowiedziała.

Laura SiekaLaura Sieka Instagram, @laura_sieka

Dlaczego podajesz dziecku przed pierwszym rokiem życia parówki? Przecież to syf - napisała fanka. - Wszystko jest syfem. Bio mamy, wasze owoce też są pryskane, w powietrzu też jest syf. Moje wychowanie i nawyki są moją sprawą i nikt nie ma prawa narzucić mi tego, co pisze ciocia Google, bo tego nie wolno. Przestańcie popadać w paranoje, same jecie hot dogi z Żabki. (...) Moje podejście się nie zmieni, mimo że mam 24 lata. Zostałam wychowana na starych zasadach i nie mam zamiaru chuchać i dmuchać na moje dziecko. (...) Jak miałam 11 lat, robiłam obiad rodzicom, bo późno wracali z pracy, nie ma co z dziecka robić miękkiej pipki.

Dom Izabeli Zeiske Iza Zeiske z "Gogglebox" pokazała swój dom. Ogród zachwyca

Córka Laury Sieki była w krytycznym stanie. "Przyjęła chrzest w szpitalu"

Przypomnijmy, że Laura Sieka ma za sobą bardzo trudny okres - przeżyła ciężką chorobę córki. Mia niedługo po porodzie musiała być operowana ze względu na wytrzewienie jelit, rzadką wadę rozwojową. To niestety nie był koniec zdrowotnych problemów malucha - dziewczynka zapadła na sepsę grzybiczną, a jej stan był krytyczny. Laura Sieka tak wspominała ten ciężki czas: Nie mówiliśmy wam, ale Mia była naprawdę w bardzo złym stanie i przyjęła chrzest w szpitalu, bez naszej obecności, bo nie mogliśmy do niej chodzić. Jestem z niej taka dumna, że dała radę wygrać z sepsą.

Więcej o: