Kuba i Oliwia byli uczestnikami piątej edycji "Hotelu Paradise". Ich historia w programie była burzliwa, ale para doszła do finału i po powrocie do Polski postanowiła dalej budować relację. Ostatecznie nie udało się stworzyć szczęśliwego związku. Niedawno Kuba potwierdził rozstanie, które nie przebiegło w pokojowej atmosferze. "Tak, nie jesteśmy razem. Ktoś nie jest tak lojalny, na jakiego się kreuje" - napisał sugestywnie uczestnik. Fani pary nie mogli uwierzyć i od razu zaczęli dopytywać, czy to tylko żarty. Kuba wyznał, że dostaje masę pytań o podanie przyczyny rozpadu związku, ale jak na razie nie chce poruszać tego tematu. Na jego InstaStories właśnie pojawił się wpis, gdzie wbił szpilę byłej ukochanej.
Kuba Sobczak tak jak pozostali uczestnicy "Hotelu Paradise" po programie zyskał rozpoznawalność i popularność. Jego konto na Instagramie obserwuje ponad 96 tysięcy internautów. Dzięki temu łatwo mu uzyskać współprace. Na jednym z ostatnich InstaStories opublikował zdjęcie kateringu. Kuba wykorzystał tę okazję, aby odnieść się do byłego związku i wbić szpilę Oliwii. W tle wybrzmiewał kawałek raperów Białasa i Sobla, a Kuba zacytował wymowny tekst piosenki. Nie da się ukryć, że miał tym samym coś ważnego do przekazania. Na koniec dodał, że po burzy zawsze przychodzi słońce.
Ja wiem, jak to jest się poświęcić dla kogoś, kto nic sobie z tego nie robi - napisał na InstaStories.
Eliza i Jay wybrali się do Kenii. Niedługo po przylocie uczestnik "Hotelu Paradise" zaczął mieć niepokojące objawy i wylądował w szpitalu. Okazało się, że Jay zachorował na czerwonkę. 28-latek poinformował, że jest już lepiej i objawy powoli ustępują. "Czuję się o wiele stabilniej. Dziś tylko raz wymiotowałem. Po tej chorobie mam dość wszystkiego i lecę na czystą dietę owocowo-warzywną" - wyznał na Instagramie. Co z Elizą? Miała podobne objawy do ukochanego: biegunka, wymioty i wysoka gorączka. Więcej przeczytasz tutaj.