Adam Boguta dołączył do uczestników "Love Island" już podczas trwania programu. Widzowie doskonale znali go z innego formatu. W 2014 roku próbował swoich w programie "Top Model". Po zakończeniu show kilka lat spędził w Azji, gdzie pracował w branży. Uczestnik bardzo szybko stał się najmniej lubianą osobą w programie. Wszystko przez to, że często zmieniał partnerki. Kiedy w końcu ustatkował się u boku Marty, nikt już nie wierzył w szczerość jego uczuć. Jak się okazuje, po programie Adam spotyka się z ogromnym hejtem. Interweniowała już nawet produkcja show. Więcej przeczytasz tutaj. Teraz w obronie uczestnika wstawiła się prowadząca, Karolina Gilon, która zwróciła się bezpośrednio do widzów.
Adam Boguta z "Love Island" wraz z Martą zajął w finale programu trzecie miejsce. Uczestnik po programie spotkał się z ogromnym hejtem. Sytuacja była na tyle niepokojąca, że nawet produkcja programu zabrała głos. ""Kochani, jesteśmy wdzięczni za wasze zaangażowanie, ale ze smutkiem czytamy niektóre wasze komentarze, zarówno te na naszym profilu, jak i te na profilach islanderów. Dlatego chcemy wam przypomnieć, że słowa mogą ranić. Prosimy, zanim napiszecie komentarz pełen przykrych słów, zastanówcie się, czy chcielibyście przeczytać to o sobie?" - opublikowano na Instagramie.
Chyba nikt nie zdawał sobie sprawy, jak naprawdę wygląda rzeczywistość niektórych uczestników po programie. Adam właśnie udostępnił wiadomości, które dostaje w mediach społecznościowych. "Tyle mam do powiedzenia od siebie" - dodał. W zdaniach, które padają w stronę uczestnika, pojawiają się wyzwiska, przekleństwa i okrutne wręcz treści. Przewijają się też groźby śmierci i komentarze dotyczące prywatnego życia Adama, który jest adoptowanym dzieckiem. Na tym przykładzie idealnie widać jak poważnym problemem jest hejt w sieci. W obronie uczestnika stanęła Karolina Gilon. "Adaś. Najważniejsze, żebyś ty wiedział, kim jesteś, jaki jesteś i po co jesteś" - napisała pod udostępnionym przez uczestnika nagraniem. Na komentarz prowadzącej "Love Island" zareagowała jedna z fanek i zarzuciła Gilon, że Adam jest faworyzowany. Influencerka nie pozostawiła tego bez odpowiedzi.
Jak na Alicję spadł też mega hejt, gdzie wtedy była produkcja i ich #bekind ? Sami daliście przyzwolenie na ten hejt, bo nie było żadnej reakcji z waszej strony. Jako prowadząca powinnaś być bezstronna - podkreśliła internautka.
Na moim insta przypominałam dwa razy, żeby dali już Alicji spokój. Ludzie uspokoicie się, bo serio nie macie pojęcia, do czego może doprowadzić takie hejtowanie ludzi - odpowiedziała.
Po publikacji hejterskich wiadomość Adam dostał bardzo duże wsparcie także od widzów. Podziękował im za zaangażowanie we wpisie, który opublikował na Insta Stories. Po raz kolejny zwrócił uwagę na problem hejtu. "Czy ty hejterze, chciałbyś żyć ze świadomością, że ktoś odebrał sobie życie przez twoje wiadomości? Mam nadzieję, że nie" - napisał. Całą wiadomość od Adama możecie przeczytać poniżej.
'Love Island'. Adam reaguje na hejt w sieci fot. instagram.com/drummeerr
Laura Sieka z trzeciej edycji "Love Island" osiem miesięcy temu urodziła córkę. Dziewczynka tuż po porodzie została zabrana na operację. U córki influencerki zdiagnozowano wytrzewienie jelit, rzadką wadę rozwojową. Niedługo potem dziewczynka zapadła na sepsę grzybiczną. Modelka kilka miesięcy walczyła o zdrowie córki. W ich życiu nastał dobry czas. Mia czuje się już dobrze, a Laura Sieka wróciła do partnera. Niedawno opublikowała w sieci wzruszający list do córki. Więcej przeczytasz tutaj.