Sara z "Hotelu Paradise" znalazła miłość. Jest gotowa na zaręczyny

Sara Prokopek z trzeciej edycji "Hotelu Paradise" w końcu znalazła miłość. Jej związek stworzony w programie nie przetrwał próby czasu. Kobieta pochwaliła się nowym chłopakiem w mediach społecznościowych. Opowiedziała o szczegółach relacji.

Sara Prokopek dała się poznać jako rozważna i obiektywna w trzeciej odsłonie "Hotelu Paradise". W programie uczestniczka związała się z Maurycym, z którym jednak rozstała się po zakończeniu zdjęć. Choć trzecia edycja dawno dobiegła końca, widzowie nadal śledzą poczynania ulubionych uczestników w sieci. Sara Prokopek przyznała, że znalazła nową miłość. Na Instagramie pochwaliła się, że już od jakiegoś czasu jest zakochana.

Zobacz wideo Klaudia El Dursi o "Love Island", "Love never lies" i Mai Bohosiewicz

Sara Prokopek z "Hotelu Paradise" pochwaliła się nowym chłopakiem 

Sara poznała obecnego partnera przez wspólnych znajomych, gdy trwała emisja "Hotelu Paradise" z jej udziałem. Początkowo nie zwróciła na niego uwagi, ponieważ tworzyła wówczas związek z Maurycym. Przyznała, że w tamtym czasie nie czuła się sobą. O towarzyszących jej emocjach opowiedziała w wywiadzie z "Co za tydzień".

Poznałam go dwa lata temu, będąc z moją przyjaciółką na piwie. Program chyba był wtedy w emisji, a ja przeszłam metamorfozę. Byłam wtedy w takim momencie życia, że po powrocie do Polski było mi trudno dopasować się do rzeczywistości, która na mnie czekała. Miałam wrażenie, że się inaczej zachowywałam - wyznała Sara w rozmowie.

Po jednym spotkaniu drogi Sary i jej przyszłego partnera się rozeszły. Choć później próbowali się ze sobą kontaktować, nic z tego nie wyszło. W tamtym momencie kobieta była jeszcze kojarzona z "Hotelem Paradise". Jak sama stwierdziła, udział w programie sprawił, że udawała kogoś, kim nie jest. Prawdziwy kontakt para nawiązała dopiero po roku. Jak się okazało, los połączył ich w nietypowy sposób.

Po roku założyłam profil swojemu psu, a on napisał do mnie właśnie na tym profilu. Tam zaczęliśmy rozmawiać (...). Dopiero później okazało się, że słuchamy podobnej muzyki i wiele nas łączy - zdradziła.

Ich relacja szybko się rozwinęła. Sara była jednak ostrożna. Nie chciała od razu publikować wspólnych zdjęć na profilu w mediach społecznościowych. Uznała, że na początku ważniejsze jest bliższe poznanie partnera. Obawiała się także negatywnych komentarzy.

Nie jestem zwolenniczką pokazywania od razu swojego faceta, bo też jesteśmy narażeni na jakieś niemiłe komentarze. Ludzie zarzucają nam, że chcemy się pokazać i że chcemy, by było o nas znowu głośno. Pokazałam go, gdy poczułam, że to jest facet, którego traktuję poważnie i chcę, żeby ludzie o nim wiedzieli - tłumaczy.

Sara od początku wiedziała, że chce stworzyć stałą relację z nowym partnerem. Gdy opublikowała wspólne zdjęcia, obserwatorzy byli zachwyceni. 

 

Czy praca stewardessy przeszkadza w budowaniu relacji?

Sara na co dzień pracuje jako stewardessa. Przyznała, że na razie nie martwi się o tym, jak połączyć związek z wymagającym zawodem. Obecnie była uczestniczka reality show pracuje z bazy w Krakowie. Jej współpracownicy mają rodziny, przez co wierzy, że nie będzie miała większych problemów ze znalezieniem czasu dla swoich bliskich, choć inaczej było w jej poprzedniej pracy. 

Teraz jedyny minus pracy jest taki, że często chłopak ma weekendy wolne, ja pracuję albo wstaję do pracy bardzo wcześnie, a on śpi. Musimy zadbać o to, aby mieć czas wolny dla siebie - stwierdziła.

Dodała także, że myśli o zaręczynach. Wcześniej była już zaręczona, ale czuła się zbyt młoda na taki krok. Teraz przyznaje, że jest gotowa na założenie rodziny.

 
 

ZOBACZ WIĘCEJ: Klaudia El Dursi odsłania brzuch na mrozie, a fani grzmią. "Nieważne zapalenie płuc". To nie koniec przytyków

Więcej o: