"Familiada". Nikt nie zauważył błędu na tablicy. A to błąd ortograficzny

"Familiada" to teleturniej wielopokoleniowy. Program prowadzi Karol Strasburger, a formuła jest niezmienna od lat. Jednak mimo to widzów zaskoczył pewien błąd, który pojawił się na tablicy prezentującej odpowiedzi. O co chodziło?

Podczas 2865. odcinka "Familiady" na tablicy z odpowiedziami udzielonymi przez ankietowanych wyświetlił się błąd. Pytanie dotyczyło nazwy miasta rozpoczynającej się na literę W. Pośród wielu możliwości oczom widzów ukazało się między innymi Wejherowo.

Zobacz wideo Rekordy polskiej telewizji. "Wielka gra" była nadawana 44 lata

Wpadka w "Familiadzie". Błąd ortograficzny

W ostatnim odcinku teleturnieju pt. "Familiada" udział wzięły "Księgowe" oraz druga grupa - "Jak rodzina". Zabawie przewodniczył jak zawsze Karol Strasburger, który tradycyjnie dba o dobrą atmosferę. Tym razem jednak to nie kultowe żarty prowadzącego zwróciły uwagę widzów, a błąd, który pojawił się na tablicy.

Uczestnicy mieli za zadanie podać nazwę polskiego miasta na literę W. Drużyna o nazwie "Jak rodzina" udzielała odpowiedzi jako pierwsza. Na tablicy najwyżej punktowana była Warszawa, tuż za nią Wrocław, na trzecim miejscu Wałbrzych. Piąte to Władysławowo, a szóste Wieliczka.

Czwarte miejsce pozostało puste, więc szansę na odpowiedź zyskała drużyna przeciwna. Niestety "Księgowe" nie udzieliły poprawnej odpowiedzi, zatem prowadzący poprosił o wyświetlenie czwartej pozycji. I tu pojawił się błąd ortograficzny. Na tablicy wyświetlono nazwę Wejcherowo, zamiast Wejherowo. Ta wpadka nie umknęła widzom programu.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Błąd ortograficzny w "Familiadzie".  Zdjęcie obiegło internet

Chwilę po tym, jak na tablicy pojawił się wspomniany błąd, w mediach społecznościowych internauci zaczęli udostępniać zdjęcie z odcinka. 

Widzowie nie kryją zaskoczenia, że taka niepoprawiona wersja została opublikowana w udostępnionym wideo, które cały czas można obejrzeć w internecie. Co więcej, nikt z uczestników, ani sam prowadzący teleturniej nie zwrócili uwagi, że wyświetlona forma jest błędna.

Więcej o: