• Link został skopiowany

Ekspertka ujawniła kulisy "Sprawy dla reportera". Zmierzyła się z hejtem. "Jak wracałam z programu, wymiotowałam"

Doktor nauk humanistycznych, Edyta Pagel znana jest z programu "Sprawa dla reportera". Widzom dała się poznać jako charyzmatyczna i współczująca ekspertka. Na co dzień skupia się na pracy, ale w programie od czasu do czasu ujawnia kulisy życia prywatnego. Udzieliła wywiadu youtuberce Bogusławie "Bugi" Kusiak. Wyznała, że występy w "Sprawie dla reportera" wiele ją kosztowały.
Edyta Pagel ujawniła kulisy 'Sprawy dla reportera'. 'Wymiotowałam'
Fot. Screen/ Facebook/ Edyta Pagel

Program o charakterze interwencyjnym Elżbiety Jaworowicz, "Sprawa dla reportera" gości na antenie TVP z małymi przerwami od 29 stycznia 1983 roku. Prowadząca może liczyć na wsparcie i fachową poradę ekspertów. Wśród nich jest mecenas Piotr Kaszewiak, który cieszy się nie mniejszą sławą niż sama Jaworowicz. Od czterech lat z produkcją związana jest również doktor nauk humanistycznych i antropolożka Edyta Pagel. W najnowszym wywiadzie naukowczyni opowiedziała o kulisach pracy na planie "Sprawy dla reportera", a także o hejcie, z którym musiała się zmierzyć. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Najgłośniejsze zaginięcia w Polsce. Madzię z Sosnowca zamordowała matka. Kobiety z Częstochowy też znały oprawcę

Zobacz wideo Jacek Kurski oschle o byłych pracownikach TVP

Edyta Pagel ujawniła kulisy "Sprawy dla reportera". "Wymiotowałam" 

Edyta Pagel pochodzi z Sandomierza, na co dzień mieszka w Warszawie. Jest doktorem nauk humanistycznych i od 25 lat pracuje jako wykładowczyni akademicka na różnych uczelniach w Warszawie. Była dziekaną na jeden z uczelni w stolicy, obecnie zajmuje stanowisko prodziekany. Oprócz tego ekspertka "Sprawy dla reportera" należy do komisji dyscyplinarnej w ministerstwie, które zajmuje się nadzorowaniem szkół wyższych. W rozmowie z z youtuberką Bogusławą "Bugi" Kusiak wyznała, że współczuje wszystkim osobom, które są rozpoznawalne. 

Są ludzie, którzy bardzo pozytywnie reagują na to, co robię, ale pojawia się też hejt. "Nie krzycz na Polaków w tym programie" czy "Przestań drzeć mordę" - czytam. Kiedyś taksówkarz mnie nie wziął taksówką, bo powiedział, że mnie nie lubi. Zadzwoniłam do korporacji, pan został usunięty, ale kosztowało mnie to dużo nerwów. Wziął mnie za osobę, która nie lubi mężczyzn, co jest nieprawdą. Ja uwielbiam mężczyzn, często w programie walczę w ich sprawie - powiedziała antropolożka.

Ekspertka dodała, że rozmowy z bohaterami odcinków wiele ją kosztują: 

Zdarzało się, że jak wracałam z programu, wymiotowałam. To kosztowało mnie bardzo dużo emocjonalnie. Państwo widzicie 15-20 minut, my siedzimy dużo dłużej, spotykamy się z osobami przed programem, po programie, korespondujemy z nimi, żyjemy ich życiem - podkreśliła.

Prywatnie Edyta Pagel jest mężatką i chętnie dzieli się prywatnymi zdjęciami za pośrednictwem mediów społecznościowych, jest też w stałym kontakcie z fanami. W wolnych chwilach angażuje się charytatywnie, kandydowała również na stanowisko radnej dzielnicy Białołęka. 

Doktor nauk humanistycznych kocha podróże, a kadrami z najdalszych zakątków świata dzieli się za pośrednictwem Facebooka. 

Lubicie jej bezpośredniość w programie "Sprawa dla reportera"? 

Więcej o: