"Top Model". Widzowie wściekli na jury. Martyna broni udziału Michaliny w finale [PLOTEK EXCLUSIVE]

Widzowie "Top Model" poznali już trójkę uczestniczek, które zmierzą się w finale. Fani programu uważają, że Michalina nie zasłużyła na ten awans i są wściekli na decyzję jury. Zapytaliśmy, co sądzi o tym Martyna Kaczmarek, była uczestniczka show.

W 13. odcinku "Top Model" jury wybrało finałowy skład. Już siódmego grudnia na antenie TVN poznamy zwycięzcę 11. sezonu. Tym razem mamy aż trzy finalistki. Do szczęśliwej trójki dostała się Klaudia Nieścior, Natalia Woś i ku zaskoczeniu wszystkich - Michalina Wojciechowska. Po emisji odcinka pojawiło się w sieci dużo krytycznych głosów odnośnie wytypowania do finału Michaliny. Według widzów została przepchnięta tylko dlatego, że jest ulubienicą Joanny Krupy. Co o takiej decyzji jury sądzą byli uczestnicy "Top Model"? O opinię zapytaliśmy Martynę Kaczmarek, która odpadła we wcześniejszym etapie programu.

Zobacz wideo Czy da się zarobić na feminizmie? Martyna Kaczmarek zagrała w Koło Plotka

"Top Model". Martyna broni udziału Michaliny w finale. "Dostała szansę i ją wykorzystała"

Po emisji ostatniego odcinka "Top Model" w sieci zawrzało. Widzom programu nie spodobała się decyzja jury, które po raz kolejny dało szansę Michalinie. W ostatnim odcinku dziewczyna została po raz pierwszy w historii "Top Model" przywrócona przez Joannę Krupę. Do tej pory ten przywilej miał tylko Michał Piróg, który wcześniej w programie uratował Macieja. Michalina już nie raz podpadła źle wykonanym zadaniem czy obgadywaniem koleżanki z programu. Trudno się dziwić, że jej obecność w finale budzi kontrowersje. Co o takiej decyzji składu jurorskiego sądzi Martyna Kaczmarek, która niedawno odpadła z programu?

Trzymałam i trzymam kciuki za każdą osobę z półfinału i szczerze uważam, że każda z nich, znajdując się w finale, byłaby w odpowiednim miejscu. Wszyscy pracowali bardzo ciężko i dali z siebie wszystko - powiedziała.

Jak Martyna odnosi się do zarzutów widzów, którzy uważają, że Michalina jest ulubienicą Joanny Krupy i tylko dzięki temu dostała się do finału? Była mieszkanka domu modelek stanęła po stronie koleżanki z programu. Kaczmarek podkreśliła, że mimo iż Michalina uznawana jest za zbyt niską do brania udziału w pokazach, na Fashion Weeku poradziła sobie świetnie i udowodniła, że te kilka centymetrów nie robi różnicy.

Michalina dostała szansę od Joanny Krupy i cieszę się z tego, bo wiem, jak to jest, gdy branża jest dla ciebie niedostępna przez coś, na co nie masz wpływu, czyli budowa naszego ciała. U Michaliny to kwestia 2-3 cm. Ona tę szansę wykorzystała i to, jak poszła w tym jednym pokazie, to było najlepsze przejście na tym Fashion Weeku. Jej zdjęcie z sesji panelowej również było świetne - wyznała.

Zapytaliśmy też Martynę o opinię odnośnie Maćka, który według widzów powinien zająć miejsce Michaliny w finałowej trójce "Top Model", bo bardziej na to zasłużył.

Jestem przekonana o tym, że Maciek świetnie sobie poradzi i zrobi karierę - jak każda z osób, która miała szansę na finał. A najlepsze jest to, że bycie w finale wcale nie definiuje tego, czy ta kariera będzie. Tutaj chodzi o naszą ciężką pracę i determinację - stwierdziła.
 

Więcej zdjęć z programu "Top Model" znajdziesz w galerii na górze strony.

Martyna Kaczmarek już od samego początku udziału w programie "Top Model" mierzyła się z wyzwaniem bycia pierwszą modelką plus size w historii polskiej edycji show. W rozmowie z nami wyznała, że Michalina była dla niej wsparciem już od pierwszych chwil w "Top Model" i mocno jej kibicowała.

Michalina była osobą, która najmocniej wspierała to, że ja, jako modelka curvy, jestem w programie. Nigdy nie podważała tego, czy zasługuję na miejsce w domu modelek. Już na bootcampie podeszła do mnie i powiedziała ze łzami w oczach, jak bardzo jest to ważne i potrzebne według niej. I zawsze jak miałam gorszą chwilę w programie, mogłam na nią liczyć - dodała.

Finał programu "Top Model" już 7 grudnia na antenie stacji TVN.

 
 
 

Zobacz też: Schudła ponad 50 kg w rok. Wcale nie restrykcyjną dietą. "Jem chleb, makaron i słodkie przekąski"

Więcej o: