Więcej na temat programu "Kuchenne rewolucje" przeczytasz na portalu Gazeta.pl
Magda Gessler już od 12 lat odwiedza upadające restauracje w całej Polsce. Dzięki jej zmianom wiele knajp z powodzeniem wróciło na rynek. Niestety, niekiedy współpraca temperamentnej restauratorki z właścicielami lokali bywa burzliwa. Tak było i tym razem.
Gessler odwiedziła pizzerię "Masters" w Inowrocławiu. Dania serwowane w knajpie nie zachwyciły restauratorki. Najbardziej problematyczny okazał się jednak właściciel przybytku. Pan Olek nie radził sobie z prowadzeniem lokalu, we wnętrzu panował brud, a załoga nie dogadywała się z szefem. W cieniu tych wydarzeń stała partnerka mężczyzny, Iwona, która przyznała, że jest tłamszona przez ukochanego.
Po co ty mnie prosisz o pomoc? - pytała właściciela Gessler.
Najpopularniejsza restauratorka w Polsce nie dogadywała się z panem Olkiem. Magda Gessler odkryła "śmietnik" na tyłach lokalu i wiele innych zaniedbań niebezpiecznych dla pracowników. Dostawczyni dań poruszała się częściowo zepsutym samochodem, w którym m.in. nie zamykały się drzwi. Właściciel podpadł wielokrotnie, ale czarę goryczy przelało zignorowanie poleceń. Prowadząca "Kuchenne rewolucje" poleciła liderowi posprzątać restaurację osobiście, ten jednak nic sobie z tego nie robił. Za porządki zabrała się za to załoga. Gessler nie wytrzymała i wyprosiła pana Olka z pizzerii. Miał on nie pokazywać się jej na oczy na czas trwania programu.
Okazuje się, że zmiany wprowadzone przez gwiazdę programu pomogły restauracji. Stery przejęła pani Iwona, a knajpa zaczęła specjalizować się w daniach z gęsiny. Goście byli zachwyceni potrawami, a "Bistro z gęsią po drodze" pozytywnie przeszło test smaku Magdy Gessler. Pani Iwona była bardzo zadowolona z rewolucji, za to pan Olek sumiennie nie pojawiał się na nagraniach.
Oglądaliście najnowszy odcinek "Kuchennych rewolucji"?