Więcej informacji na temat popularnych programów znajdziecie na Gazeta.pl
Justyna Steczkowska podchodzi bardzo poważnie do swojej roli jurorki w programie "The Voice of Poland". Gwiazda, choć na co dzień nie jest znana z ciętego języka, nie ma oporów, aby wytknąć błędy zmagającym się uczestnikom. Ostatnio w mocnych słowach podsumowała niefortunny występ wokalistów, twierdząc, że jest "niegodny" poziomu produkcji. Słowa diwy zyskały aprobatę od publiczności. Tym razem wymagająca Steczkowska przerwała występ podopiecznej, tłumacząc, że nie tak brzmieć nie może.
W internecie pojawiło się nagranie zza kulis, na którym wokaliści pokazują swoje umiejętności przed Steczkowską. Po chwili gwiazda nie wytrzymała i przerwała rozśpiewanej amatorce:
Te twoje góry to jest żyleta i to jest fajne. Ale one muszą być czyste! Musisz śpiewać czysto, bo będę musiała cię wyrzucić. Te nieczystości są nie do zniesienia. To nie jest ten poziom programu. Nie możecie fałszować - powiedziała zdegustowana diwa.
Internauci przyznali rację wokalistce. W komentarzach na YouTubie pojawiło się mnóstwo głosów krytykujących śpiew uczestników show. Co poniektórzy twierdzą nawet, że w tegorocznej edycji "Voice" na próżno szukać talentów:
Nie dziwię się Justynie, to nie warsztaty do nauki śpiewu, tylko warsztaty do interpretacji piosenki. Głos już powinien być jak żyleta, bo ten program jest o najlepszym głosie w Polsce.
Ta edycja jest niestety najgorsza i z najsłabszym poziomem wokalnym, jaki tam kiedykolwiek był, niestety.
Miała racje, przecież tego się słuchać nie dało, a zapewne takie próby nie trwają 5 minut. Zapewne wyli godzinami, więc też bym się już zdenerwował.
Zgadzacie się z reakcją diwy?