Mikołaj Korol był uczestnikiem czwartej edycji programu "Rolnik szuka żony". W jego rodzinie doszło do kolejnej tragedii. Sześć lat temu zmarła jego żona, teraz stracił syna Michała. Mężczyzna miał 47 lat.
Mikołaj był związany z synem, który pomagał mu w sprawach biznesowych. Uczestnik programu jest rolnikiem i właścicielem winnicy w Mielniku. Michał wspierał ojca w prowadzeniu plantacji i firmy. Zmarł 28 maja, rodzina nie podała przyczyny jego śmierci.
Z sercem pełnym bólu i smutku zawiadamiamy, że w dniu 28 maja 2021 roku zmarł, w wieku 47 lat kochany mąż, tata, syn, brat, zięć, szwagier, kuzyn i przyjaciel - napisała rodzina w nekrologu zmarłego.
Rodzina Michała jest prawosławna i w takim też obrządku odbędzie się jego pogrzeb, zaplanowany na 12 czerwca. Liturgia i odprowadzenie urny odbędzie się w Mielniku.
To nie pierwsza tragedia w życiu Mikołaja Korola. Sześć lat temu zmarła jego żona. Rolnik przeżył żałobę i przez dwa lata wracał do normalnego życia. Winnica była jego marzeniem, które udało się zrealizować. Później zgłosił się do czwartej edycji programu "Rolnik szuka żony", ale nie znalazł tam miłości. Choć wybrał kandydatki, które gościły w jego gospodarstwie, nie zdecydował się na żadną z nich.
Zainteresował się natomiast inną kobietą. Marta, ekspedientka w butiku jego zmarłej żony sprawiła, że jego serce znów mocniej zabiło. Mimo dużej różnicy wieku, para pobrała się w 2018 roku. Ich spokojne życie nie trwało zbyt długo. Śmierć syna rolnika to kolejny cios w życiu Mikołaja.