Ruszył nowy sezon ukochanych przez widzów "Milionerów". Program bez zmian emitowany jest od poniedziałku do czwartku o godzinie 20:55 na antenie TVN. Zmiany nastąpiły jednak w kołach ratunkowych. Ze względu na sytuację pandemiczną brakuje publiczności, więc uczestnicy nie mają możliwości uzyskania jej pomocy. Tę opcję zastąpiono możliwością podmienienia dowolnego pytania na inne. Czy dzięki temu gra o milion złotych będzie łatwiejsza?
W 411. odcinku "Milionerów" grą zaczętą w poprzednim odcinku kontynuował Bartosz Śliwicki. Student prawa zdążył już wykorzystać wszystkie koła ratunkowe i dobrnąć do pytania czwartego, zdobywając jednocześnie pięć tysięcy złotych. W kolejnym odcinku zmuszony był zdać się na swoją wiedzę i intuicję.
Bartosz Śliwicki rozważał po kolei wszystkie odpowiedzi po kolei i uznał, że każda z nich mogłaby być prawidłowa. Na samym początku żadnej nie wyeliminował. Uczestnik miał chwilę zawahania i myślał nad zakończeniem gry. Według niego odpowiedź B - dwa i pół byłaby zbyt jasna i prosta, szczególnie, że walczył o 75 tysięcy złotych. Stwierdził natomiast, że odpowiedź C - wpół do szóstej jest za to trochę bardziej nieoczywista. Ostatecznie zaufał swojej intuicji i wybrał właśnie tę odpowiedź. Hubert Urbański niestety nie przyznał mu racji. Prawidłową odpowiedzią była odpowiedź A - cztery i pół, a Bartosz Śliwicki zakończył grę z gwarantowanymi 40 tysiącami złotych.