Wybory prezydenckie to najbardziej grzejący temat także w polskim show-biznesie. W niedzielę gwiazdy tłumnie ruszyły do urn, co bacznie relacjonowały w mediach społecznościowych. Nie było inaczej w przypadku Małgorzaty Rozenek, która zagłosować wybrała się w towarzystwie męża. Pod zdjęciem zrodziła się niemała dyskusja na temat preferencji politycznych celebrytki. Nie zabrakło mocnych oskarżeń, na które sama zainteresowana bardzo szybko odpowiedziała.
Nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rozenek nie jest zwolenniczką partii rządzącej, ani urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy. Dała temu dosadnie znać pod zdjęciem na Instagramie, jakie zamieściła sprzed lokalu wyborczego.
Trzasnęliśmy to - napisała.
To dokładnie zasugerowało, że Małgorzata Rozenek popiera Rafała Trzaskowskiego. To nie spodobało się jednej z internautek, która nie oszczędziła gorzkich słów pod adresem celebrytki.
Matko! Przestaje obserwować. Widocznie chce Pani, aby Henio uczył się w szkole, jak się masturbować, bo akurat Trzaskowski wprowadza takie rzeczy do programu. Wstyd - pisze oburzona internautka.
Obok takiej zaczepki Małgorzata Rozenek nie mogła przejść obojętnie.
Skąd Wy bierzecie te bzdury? Powtarzane jak legendy o czarnej Wołdze - skwitowała.
Przypomnijmy, że Rafał Trzaskowski zajął drugie miejsce w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Już 12 lipca zmierzy się z urzędującym prezydentem Andrzejem Dudą. My będziemy głosować i mamy nadzieję, że wy również!