Agnieszka Kaczorowska bała się powrotu do "Tańca z gwiazdami". Pierwsza edycja po długiej przerwie przypomniała jej jednak, że program Polsatu jest nie tylko czymś, co sprawia jej dużo radości, ale także okazją do poradzenia sobie z osobistymi problemami. "Okazało się, że taniec mi pomógł, i to w różnych obszarach życia, choć miałam przed startem wiele obaw. Myślę, że ta wiosenna edycja była dobrą rozgrzewką. Czuję się pewniej i czuję, że teraz mogę dopiero odpalić wrotki i dać z siebie jeszcze więcej" - mówiła "Faktowi". Co o jej ponownym udziale sądzi Iwona Pavlović?
Zdaniem jurorki Agnieszka Kaczorowska zatoczyła "piękne koło" i obecnie jest w tym miejscu, w którym zwyczajnie powinna być. - Myślę, że dobrze zrobiła, bo jest wspaniałą tancerką. I to jest jej miejsce. Ona zachwyca ludzi i moim zdaniem to powinna robić. Nawet jej ostatnio powiedziałam: "Agnieszko, rób to jak najdłużej, bo jak będziesz starsza, będziesz tęskniła za tym, że mogłaś tańczyć, a już np. nie możesz" - zdradziła w rozmowie z Plotkiem. Pavlović wróciła także wspomnieniami do zawodów tanecznych z udziałem Kaczorowskiej. Okazuje się, że lata temu miała okazję oceniać ją na mistrzostwach świata. - Zauroczyła nas wszystkich i ona dalej to robi, więc ja uważam, że to jest jej miejsce i to jest jej czas. Niech czaruje nas tym tańcem - dodała.
Podczas ostatniej edycji w sieci pojawiało się sporo plotek na temat rzekomego romansu Kaczorowskiej z Filipem Gurłaczem. Wiele osób doszukiwało się w ich choreografiach ukrytego znaczenia. Pavlović zdaje sobie sprawę, że najprawdopodobniej i tym razem będzie tak samo. - Tak już jest w dzisiejszych czasach. Nie wiem, jak ona do tego podchodzi, ale ja bym podchodziła na luzie. (...) Być może będzie musiała się dalej zmierzyć z tym, ale nie wiem, czy ona nie jest na to gotowa, bo już tak naprawdę dużo jej się oberwało w życiu. Nie wiem, czy tak zawsze bardzo zasłużenie - przyznała.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!