• Link został skopiowany

Tylko u nasDebata prezydencka. Projektant wziął pod lupę Trzaskowskiego i Nawrockiego. "Diabeł tkwi w szczegółach"

Kandydaci na prezydenta Polski spotkali się na debacie prezydenckiej. Ekspert wziął pod lupę ich stylizacje. Który zaprezentował się lepiej?
Trzaskowski, Nawrocki
Fot. Kadr z debaty prezydenckiej / TVP

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki spotkali się na kolejnej debacie prezydenckiej. To ich pierwsze spotkanie przed drugą turą wyborów. Choć głównym tematem wieczoru były programy polityczne i odpowiedzi na pytania dotyczące kluczowych obszarów życia publicznego, uwagę przykuły również ich stylizacje. Kandydaci, świadomi siły wizerunku, postawili na starannie dobrane outfity. O ich ocenę poprosiliśmy projektanta mody - Roberta Czerwika

Zobacz wideo Tak Mentzen mówił o Trzaskowskim. "Tęczowy Rafał", "facet ma kompleks"

Robert Czerwik nie pozostawił złudzeń. Kluczową rolę odebrały detale

- To są właśnie te momenty, kiedy moda pokazuje swoją prawdziwą siłę - nie w wielkich kontrastach, ale w niuansach - zaczął Robert Czerwik - Na pierwszy rzut oka mamy dwóch panów w bardzo podobnych granatowych garniturach. A jednak, kiedy spojrzymy bliżej, dostrzeżemy, że diabeł - a może raczej styl - tkwi w szczegółach. Pan Nawrocki postawił na klasykę: biała koszula, czerwony krawat, prosty i czytelny kontrast z granatem. To bezpieczne, poprawne. Za to pan Trzaskowski - i to, co niezwykle mi się podoba - zdecydował się na coś więcej niż klasykę. Koszula z włoskim kołnierzykiem, bordowy odcień czerwieni w krawacie o szerszym kroju i wyrazisty węzeł. To wszystko razem daje efekt ekskluzywny, przemyślany i, co najważniejsze, osobisty - podsumował Robert Czerwik w rozmowie z nami.

Rafał Trzaskowski zaliczył gorszy start na debacie? Ekspertka mówi wprost

Porozmawialiśmy także z Anną Kulmą, trenerką wystąpień publicznych. Ekspertka zwróciła uwagę na początek debaty i przywitanie kandydatów. - Z jednej strony, przewaga Nawrockiego pod względem dykcyjnym - dużo wyraźniej zabrzmiało jego "dobry wieczór" niż Trzaskowskiego "dz…dobry" (nieco "ściągnięte, zjedzone"). Tutaj Nawrocki lepiej opanował stres. Trzaskowski dwukrotnie życzył "najlepszego", a podczas uścisku nałożył swoją dłoń na grzbiet dłoni Nawrockiego - taki gest wykonuje się, żeby pokazać kontrolę, przewagę - powiedziała nam Anna Kulma. Później kandydaci przeszli do właściwej dyskusji. Nawrocki zaczął od pytania o zdrowie swojego przeciwnika. Zdaniem ekspertki był to sposób na zdobycie sympatii wśród widzów debaty.

Więcej o: