Magdalena Ogórek dała się poznać jako dziennikarka i prezenterka telewizyjna. W swojej karierze była również działaczką polityczną i kandydatką Sojuszu Lewicy Demokratycznej na urząd prezydenta Polski. W rozmowie z Plotkiem postanowiła wypowiedzieć się na temat głośnych debat prezydenckich. Wróciła wspomnieniami do 2015 roku.
Magdalena Ogórek nie szczędziła słów na temat debaty prezydenckiej w Końskich. Wspomniała o swoich przemyśleniach na ten temat. W rozmowie z nami dodała, że jej zdaniem Krzysztof Stanowski wziął sobie za zadanie ośmieszenie Rafała Trzaskowskiego. - Na naszych oczach dzieje się zupełnie nowa medialna historia - debata z publicznością (pierwsza debata w Końskich) w pełnej interakcji z kandydatami. Wśród nich mamy influencera, którego siły rażenia zupełnie nie docenia mainstream medialny, ani też sztab faworyta tego wyścigu. Otóż Krzysztof Stanowski jest bardzo groźny - nie jako startujący, ale ten, który obsadził się w roli nadwornego błazna i niemiłosiernie drwi z Rafała Trzaskowskiego. Nie ma większej siły w kampanii niż ośmieszenie kandydata - mówiła Magdalena Ogórek.
Podkreśliła też, że Rafał Trzaskowski jest bezradny wobec Krzysztofa Stanowskiego. - To wszystko dzieje się na oczach wielomilionowej publiczności. Wisty - jak np.ten o rekinach - bardzo 'memogenne' i tiktokowe, są dla faworyta wyborów mordercze. Najlepszym przykładem rezultatu podobnego ośmieszenia był Bronisław Komorowski w końcówce swojej kampanii - skwitowała w rozmowie z Plotkiem.
Magdalena Ogórek zastanawiała się również, skąd wzięły się pretensje do TV Republiki. Nagle padły szokujące słowa na temat prowadzących debatę w Telewizji Polskiej. Dziennikarka bez wahania wspomniała o osobie, która jej zdaniem wypadła najlepiej. To ona wyróżniła się wśród prezenterów. - Dziwią nieco pretensje do Republiki - TVP swoimi nieudolnymi działaniami cały czas Republikę wzmacnia, a oni korzystają z indolencji telewizji rządowej, do czego mają prawo. Sam pomysł na debatę telewizji rządowej był przestrzelony - widzowie zobaczyli trzech prowadzących, z których każdy nosi pieczątkę Platformy Obywatelskiej na czole. Zblazowany Kajdanowicz był odpychający, Witwicki sztywny i spięty, całość ratowała uroda i uśmiech pani Dunikowskiej - Paź" - podkreśliła Magdalena Ogórek.
Magdalena Ogórek pokusiła się o wspomnienie 2015 roku. Podkreśliła, że przeszła przez bardzo trudną kampanię. Uzyskała jednak wynik, którego dotychczas nie pobił nikt z Lewicy. - Mam to do siebie, że niczego w życiu nie żałuję. W 2015 roku przeszłam przez bardzo trudną kampanię najlepiej jak umiałam, przy zmasowanym ataku mainstreamu. Było to jedno z najcenniejszych doświadczeń w moim życiu. Pamiętam wszystkie swoje spotkania i cenię sobie każdy oddany na mnie głos. Czy wynik 2,38 był niski? Minęło 10 lat, a żaden kandydat Lewicy do tej pory nie jest w stanie go pobić - podsumowała. ZOBACZ TEŻ: Debata prezydencka w Republice. Trzaskowski jak żywy? Ekspertka oburzona tanim chwytem
Kiełbaski, ognisko i góralska muzyka. Tak Rozenek, Woźniak-Starak i Krupińska bawiły się w Zakopanem
Sting zamiast "Despacito" z playbacku. "Sylwester z Dwójką" to sylwester spełnionych marzeń? To widziałem na próbach
Rzadki widok! Niebywałe, ile zdjęć z dzieckiem pokazała Monika Brodka. Zdradziła imię?
Królikowski chwali się rodzinnymi fotkami, ale tym razem to nie Jadzia skradła show. Wszyscy patrzą na Izabelę
Rozenek nadaje z Pieczonką. "Kupiłyśmy sobie kostiumy dziecięce, bo tylko takie były na nas dostępne rozmiarowo"
Roksana Węgiel spędziła Wigilię z teściami i pasierbem. Rodzinne zdjęcia obiegły sieć
Krupa rozmawia z córką po polsku. Tacie Ashy się to nie podoba
W tym domu wychowała się Lewandowska. Pokazała, jak mieszka jej mama
Kontrowersje wokół Karolaka. Inny aktor złożył zawiadomienie do prokuratury