• Link został skopiowany

Kwaśniewska po książce męża podjęła decyzję. Teraz wyznała zaskakującą prawdę [PLOTEK EXCLUSIVE]

Za nami rozdanie Bestsellerów Empiku. Ze statuetką z gali wyszła m.in. Jolanta Kwaśniewska. Była pierwsza dama nie ukrywała, że ten sukces wiele ją kosztował. W rozmowie z nami zdradziła kulisy powstawania swojej publikacji.
Jolanta Kwaśniewska
To dlatego Kwaśniewska nie wydała wcześniej książki. Fot. KAPiF.pl

Jolanta Kwaśniewska triumfowała na gali Bestsellery Empiku. Była pierwsza dama otrzymała wyróżnienie w kategorii "Literatura faktu". - Oj, niespodzianka, słuchajcie. Bardzo pięknie dziękuję za tę nagrodę. (...)  Pozwólcie, że podziękuję mężowi. Zafundował mi przez pół mojego życia polityczny rollercoaster. Gdyby nie te dziesięć lat spędzonych w Pałacu Prezydenckim, nie byłoby tych wszystkich historii - mówiła ze sceny. Sam proces powstawania książki nie był wcale łatwy. W rozmowie z Plotkiem Kwaśniewska opowiedziała o tym, co stanowiło największe wyzwanie. 

Zobacz wideo Kwaśniewska o trudnościach "Pierwszej damy". Wspomniała o mężu i córce

Jolanta Kwaśniewska pozazdrościła książki mężowi? To wtedy wzięła się za pisanie 

Była pierwsza dama wiedziała, że książka może osiągnąć spory sukces. - Przyznam szczerze, że myślę, że było bardzo duże oczekiwanie na tę książkę. Ja tak mówiłam w różnych wywiadach, że się przymierzam, że powolutku, powolutku - zaczęła. Okazało się, że dobrą motywacją do podjęcia działań była premiera książki byłego prezydenta.

Potem okazało się, że książkę napisał mój mąż. Przyszedł taki moment, że doszłam do wniosku, że muszę te swoje niesamowite historie i sytuacje, w jakich się znalazłam, po prostu opisać, ponieważ w wielu sytuacjach byłam sama i na ten temat nie mógł nic powiedzieć ani mój małżonek, ani Oleńka, ani współpracownicy

- opowiadała. - Wszystko by przepadło, gdyby pani prezydentowa nie chciała tej książki zrobić - dodała współtwórczyni biografii Emilia Padoł. 

Jolanta Kwaśniewska zdradza, co było najtrudniejsze w pisaniu książki 

Kwaśniewska nie ukrywa, że największym problemem było znalezienie wolnego czasu. Praca nad taką książką wymaga ogromnej uwagi. - Spotkałyśmy się kilkadziesiąt razy i to były takie spotkania najczęściej trwające koło dwóch, trzech godzin. Przyznam szczerze, że takie mówienie o czasem takich sprawach trudnych dla mnie, takich spod serca, gdzieś tam pewne kwestie wyciągałam... Myślę, że to było takie... może nie stresujące, bo to był taki moment, że wiedziałam, że muszę tę książkę napisać prawdziwie, albo w ogóle jej nie pisać - mówiła w rozmowie z Plotkiem. 

Więcej o: