Do "Warsaw Shore" dołączyli nowi uczestnicy! A Paweł: Ja i mój naganiacz...

W show, zamiast Elizy, pojawiła się też nowa uczestniczka - Ala. Paweł był zachwycony.

Ja chciałem blondynkę szczupłą, podoba mi się.

Zapowiedział od razu, że nie ręczy za siebie.

Ja i mój naganiacz jesteśmy niezależnymi istotami, ja sobie, on sobie, nie mogę decydować o nim.

Facebook.com/Facebook.com/Oglądam Warsaw Shore, więc wiem co to ostry melanż dzifko

Niestety, Ala przyznała się, że ma chłopaka, więc z romansu nici.

Ale zwała, ma chłopaka - załamał się Alan.

Byli w szoku obydwaj, widziałam, że zerkali na siebie, jeden do drugiego oczko puszczał - relacjonowała Ala.

Facebook.com/Warsawshore

Ala nie od razu przypadła do gustu dziewczynom:

Ona jest strasznie "ą ę". Wizualnie wydaje mi się, że d*py nie urwała - oceniła Ania.

Mała zaś zapowiedziała:

Zastępujesz kogoś, kogo nie ma, a ta osoba postawiła wysoko poprzeczkę. Musisz się naj*bać i zobaczymy, co z tego będzie.

Facebook.com/Warsawshore

Wszyscy ruszyli na pierwszą imprezę z nową ekipą. Już potworzyły się nowe sympatie. Alan wpadł w oko Ani, ten jednak nie zamierzał poprzestawać na jednej dziewczynie.

Przyszedłem wyrywać laski, a nie siedzieć z jedną dziewczyną.

Ewelina zaś była zazdrosna o Pawła.

Zapytała mnie: podrywasz jakieś laski? Ja: tak, a ona: ch*j Ci w d*pę - relacjonował Paweł.

Ewelina musiała odreagować.

Wyszłam na dwór poszukać sobie gęsiora. Byłam tak nachlana, że wzięłam sobie pierwszego lepszego.

Kubie, czyli Ptysiowi spodobała się zaś Anka.

Anka rzuciła lekki czar na mnie - zdradził.

Ewelina miała wypadek - wdepnęła stopą w szkło i musiała pojechać do szpitala. W trakcie wizyty nie było łatwo:

Kur*a, boli, nie dam się szyć - krzyczała.

Na szczęście skończyło się tylko na bandażu. O wypadek Ewelina obwiniła Pawła - miała mu za złe, że podrywał inne dziewczyny.

Jaka jestem naiwna, jestem poj*bana w ch*j, jak można być takim fiut*m w stosunku do kobiet i jeszcze popycha mnie na szkło.

Paweł uznał, że muszą sobie wyjaśnić z Eweliną, jakie są ich relacje.

Nie sądziłem, że ona może być zakochana, ja się bawiłem tą znajomością. Chciałbym, żebyśmy byli kolegami, żebyśmy byli przyjaciółmi bez przywilejów - mówił do kamery.

Paweł był zdziwiony, tym jak oddziałuje na Ewelinę.

Ewelina się zauroczyła we mnie, chciałem to wyjaśnić, że czasami się bzykniemy, ale nic więcej, nie bawię się jej uczuciami, bawię się jej ci*ką. Co w tym fajnego jechać ciągle tym samym tunelem - obwieścił.

Facebook.com/Oglądam Warsaw Shore, więc wiem co to ostry melanż dzifko

Okazało się, że Kuba jest romantykiem.

Baby są poj*bane, jak masz ją w d*pie, to za tobą biega, a ja mam takie coś, że jak zależy mi w jakiś sposób, to bym serce na dłoni oddał - wyznał.

Rano zaś Kuba zrobił chłopakom na śniadanie jajecznicę.

Zauważyłem, że Ptyś to jest taki "tata", dba o swoich r*chaczy w tej ekipie - cieszył się Paweł.

Do willi zawitała szefowa ekipy - Żaneta. Ogłosiła, że na zwycięzcę konkursu w rzutkach i jednej wybranej przez niego osoby płci przeciwnej czeka atrakcyjna nagroda - lot helikopterem na kolację. Ania była zdesperowana, by zwycięzca właśnie ją zabrał ze sobą.

Obciągnę wam, więc się postarajcie. Mam nowe usta, nie kosztowały mało. Obciągnę, k*wa,  wszędzie.

Ekipa wybrała się na sushi do lokalu, w którym pracuje kolega Alana. Dziewczyny wyraźnie nie radziły sobie z pałeczkami. Alan był zawiedziony.

Pewnie z innymi pałeczkami sobie lepiej radzą.

Wszyscy z ekipy poszli spać. Ewelina sama wskoczyła do łóżka Pawła, a w pokoju były jeszcze 4 inne osoby. To nie przeszkadzało Pawłowi.

Przed publiką daje się lepszy występ - chwalił się.

Mimo tego Ewelina nie była zadowolona.

Ale masz malutkie jajeczka.

Za dużo palę.

No ujdzie w tłoku, ale widziałam lepsze.

Ewelina nie chciała się przyznać, do czego doszło pomiędzy nią a Pawłem. Najpierw krygowała się, że poprosiła Pawła, by tylko udawał, że uprawiają seks, ale w końcu się przyznała.

Dobra no, kochaliśmy - dałam za wygraną.