Kazik Staniszewski poinformował w mediach społecznościowych, że przebywa w szpitalu pod opieką lekarzy, a wkrótce czeka go prawdopodobnie operacja. "Po serii badań doktorzy powiedzieli, że dziś w nocy bliski końca drogi byłem" - napisał muzyk, dzieląc się dramatycznymi szczegółami.
Już kilka dni wcześniej fani zauważyli niedyspozycję muzyka podczas koncertu w Zielonej Górze. Staszewski postanowił odnieść się do tej sytuacji w oświadczeniu. "Chciałbym złożyć szczere przeprosiny za moją wczorajszą niedyspozycję, która uniemożliwiła mi wykonanie występu na odpowiednim poziomie. Biorę za to pełną odpowiedzialność". Wokalista wyjaśnił, że próbował samodzielnie radzić sobie z bólem i chorobą, lecz środki, po które sięgnął, w połączeniu z alkoholem, przyniosły odwrotny skutek. W kolejnych wpisach artysta ujawnił powagę swojej sytuacji. "Źle wykonano mi zabieg usunięcia wyrostka. Zostawili jakiś farfocel na końcu. Leżę na OIOM-ie w szpitalu (…) z rozpoznaniem ropowicy. Zostaję zatrzymany w szpitalu na Sorze. Sprawa jest poważniejsza" - przyznał wokalista. Kazik podkreślił, że ból dawał się we znaki już wcześniej. "Mówią coś o sepsie. Ten ból czułem już w Łodzi. Było źle już wtedy, ale trzeba było zakończyć. Próbowałem ratować się, jak mogłem, a g***o mogłem". Na koniec dodał ponownie dramatyczny akcent. "Po serii badań doktorzy powiedzieli, że dziś w nocy bliski końca drogi byłem. I na podobną akcję jak tatuś. Pewnie będę mnie kroić" - wyjawił wyraźnie zmartwiony wokalista.
Artykuł jest w trakcie aktualizacji
Kożuchowska wraca do fryzury rodem z początków "M jak miłość". Ekspert: To już nie są tamte czasy
25-lecie "M jak miłość". Cichopek błyszczy, ale spójrzcie na marynarkę Lipowskiej
Kasia ze "Ślubu" powiedziała o papierach rozwodowych. Wtem zdradziła treść SMS-a od Macieja
Ewa Krawczyk nie pozwala kłaść zniczy i kwiatów na grobie męża. "Ja i tak odstawię"
Mucha i Górniak w spektakularnych kreacjach na gali "M jak miłość"
Grzegorz z "Rolnika" przez jedną decyzję zaliczył spore straty finansowe. Padły kwoty
Doda zdradziła, co robi z zepsutym jedzeniem. Ekspert przestrzega. "Konsekwencje nie będę widoczne od razu"
Nazwano ją "grzesznicą polskiego kina". Jedna rola gwiazdy PRL na lata przekreśliła jej karierę
Paweł Hartlieb i Dorota Szelągowska doczekali się syna. Dlaczego Antoni nie nosi nazwiska ojca?