Klaudia Halejcio zachwyca obserwatorów w każdym tygodniu kadrami z jej luksusowej willi za słynne dziewięć milionów. Jej wnętrze stało się również świetną scenerią do nagrania urodzinowego materiału, pełnego złota i przepychu. Obserwatorzy aktorki są zachwyceni efektem finalnym. Sami spójrzcie.
"Z każdym rokiem rosnę coraz wyżej, staję się silniejsza i bardziej pewna siebie. Urodziny to dla mnie symbol wzrostu - nie tylko liczbowo, ale też w życiu! Każdy rok to nowa lekcja, nowe wyzwania i kolejne kroki do przodu. Wzrastam z każdym doświadczeniem, z każdym sukcesem i z każdą chwilą, którą przeżywam. I choć zmienia się liczba, to ja rosnę, rozwijam się i staję się coraz lepszą wersją siebie!" - oznajmiła gwiazda pod najnowszym filmikiem. Nie zabrakło na nim tortu, balonów oraz prawdopodobnie drabiny, ponieważ Halejcio niespodziewanie urosła. Co na to fani? "U stara, dałaś czadu! Trzymaj tak dalej, a zwojujesz świat! Najlepsze życzenia", "Pozamiatane", "Niebo jest limitem w twoim wykonaniu" - czytamy. Co sądzicie?
Fani aktorki zastanawiają się, czy Halejcio poprawiała swój wygląd przy pomocy ekspertów. Postanowiła zatem rozwiać wątpliwości na ten temat, kiedy została zapytana o toksynę botulinową. - Nie, na botoks jeszcze się nie zdecydowałam. W moim przypadku, na razie preferuję korzystanie z bardziej naturalnych metod regeneracji skóry. Jest to dla mnie szczególnie ważne ze względu na pracę, gdzie mocna mimika twarzy jest nieodzownym elementem. Staram się aktywnie pobudzać skórę do regeneracji i odmładzania, by jak najdłużej unikać korzystania z tak inwazyjnych rozwiązań jak botoks. Regularnie uczestniczę w zajęciach jogi twarzy i korzystam z zabiegów igłowych na jodze, co również przyczynia się do utrzymania młodego wyglądu skóry. Lubię wykorzystywać mniej inwazyjne metody, które pomagają mi zachować jej świeżość i elastyczność - wyznała na swoim Instagramie.