Sieńczyłło uradowała fanów. Wdowa po Emilianie Kamińskim pokazała się na spektaklu. I to nie sama

W Teatrze Kamienica od niedawna można oglądać nowy spektakl. Na uroczystej premierze wydarzenia pojawiła się współzałożycielka instytucji Justyna Sieńczyłło, czyli wdowa po Emilianie Kamińskim.

Justyna Sieńczyłło i Emilian Kamiński założyli Teatr Kamienica w 2009 roku. Aktor był związany z tym miejscem aż do końca. Niespodziewana informacja o jego śmierci obiegła media 26 grudnia 2022 roku. Po odejściu męża Sieńczyłło kontynuuje jego dzieło, a Teatr Kamienica cały czas prężnie działa. 10 września odbyła się uroczysta premiera nowego spektaklu zatytułowanego "Rodzina w sieci, czyli polowanie na followersów", w którym grają m.in. Izabela Dąbrowska, Michał Czernecki oraz Karolina Charkiewicz.

Zobacz wideo Szapołowska szczerze o powrocie do pracy. Blokuje ją jedna osoba

Justyna Sieńczyłło z synem na premierze w Teatrze Kamienica

Wydarzenie w Teatrze Kamienica przyciągnęło tłum gwiazd. Do zdjęć reporterom pozowali m.in. Artur Barciś, Anna Popek czy Jacek Rozenek. Na miejscu obecna była także współzałożycielka teatru. Justyna Sieńczyłło na tę okazję wybrała wciąż bardzo modny, neonowy garnitur z oversize'ową marynarką. Do tego czarne szpilki i subtelny makijaż podkreślający urodę. Na kilku zdjęciach aktorce towarzyszył starszy syn Kajetan, który wybrał na tę okazję szarą marynarkę i jasne spodnie. Widać na pierwszy rzut oka, że Sieńczyłło ma dobre relacje z synem. Ta dwójka od razu zwróciła na siebie uwagę fotoreporterów. Można było zauważyć lekki uśmiech na ich twarzach, co jest dobrym znakiem. 

Justyna Sieńczyłło
Justyna Sieńczyłło KAPiF.pl

Justyna Sieńczyłło otworzyła się na temat odejścia Kamińskiego. Postanowiła dzielnie pracować

Odejście bliskiej osoby to niewyobrażalnie bolesny cios, z którym niektórzy radzą sobie poprzez koncentrację na życiu zawodowym. Sieńczyłło również zalicza się do tej grupy, co wybrzmiało podczas jej rozmowy z mediami. "Nie mam czasu przepracować żałoby. (...) To przepracowanie żałoby jest przede mną. Każdy kto przeżył żałobę wie, że ten moment musi nadejść, bo nie ruszymy ze sobą wewnętrznie do przodu, jeśli nie poukładamy tego, co się zdarzyło w naszym życiu. Ja mam teraz taki imperatyw, że zajmuję się teatrem i nawet, jak są wakacje, to my cały czas pracujemy. Jestem w natłoku wydarzeń, ale wiem, że przyjdzie taki moment, że muszę to przepracować i to przede mną" - zaznaczyła Sieńczyłło. 

Więcej o: