Ukochana Emiliana Kamińskiego wciąż walczy o teatr. Odbija się to na jej zdrowiu. "Nie odpuszczę"

Justyna Sieńczyłło jest wdową o Emilianie Kamińskim. Pomimo tego, że od śmierci aktora minęło kilka lat, kobieta wciąż walczy o Teatr Kamienicę. Niełatwa sytuacja negatywnie wpływa na jej zdrowie.

Emilian Kamiński odszedł w 2022 roku. Nie da się ukryć, że dużą częścią jego życia był założony z żoną Teatr Kamienica. Przyszłość wyjątkowego miejsca stoi pod znakiem zapytania. Ukochana aktora, Justyna Sieńczyłło robi wszystko, aby Teatr udało się utrzymać. Ma ogromne wsparcie od dzieci i fanów. To jednak nie jest wystarczające. Stresujący proces odbija się na zdrowiu kobiety. 

Zobacz wideo Grażyna Szapołowska chce wrócić do pracy. "Tęsknię bardzo"

Justyna Sieńczyłło walczy o Teatr Kamienicę. Stara się dotrzymać obietnicy zmarłemu Emilianowi Kamińskiemu

Po śmierci Emiliana Kamińskiego, Justyna Sieńczyło zaczęła robić wszystko, aby przejąć Teatr Kamienicę. Póki co, bez skutku. W wywiadzie z Pomponikiem kobieta wyznała, że sytuacja wcale się nie polepsza. Chce jednak zrobić wszystko, aby dotrzymać obietnicę, którą złożyła mężowi. Marzy o tym, aby Kamienica funkcjonowała wedle jego życzenia. Przez to wszystko nie przeżyła prawdziwej żałoby. Liczne sytuacje sprawiły, że musiała myśleć o innych rzeczach.  - Ludzie to moja motywacja. Widzowie. Mój mąż, któremu obiecałam, że nie odpuszczę, i nie odpuszczę (...) Nie mam czasu. Nie myślę o żałobie. Nie wypłakałam mojego męża. Po prostu wiem, że muszę walczyć i mam nadludzką siłę. (...) Jest dużo kobiet, mediów, ludzi, którzy podają do mnie pomocną dłoń i podpisują petycję w obronie kamienicy - zdradziła w rozmowie.

Justyna Sieńczyłło nie szczędziła również słów na temat swojego zdrowia. Ciągły stres nie pomaga jej w dobrym samopoczuciu. Kobieta zdradziła, że fizycznie nie czuje się najlepiej. - Siebie odkładam na półkę, dlatego 10 kilogramów jestem "starsza". To wszystko są stresy. Nie mam czasu zajmować się sobą, proszę mi wybaczyć - dodała w wywiadzie. Po więcej zdjęć zapraszamy do naszej galerii na górze strony.

Emilian Kamiński, Justyna Sieńczyłło
Emilian Kamiński, Justyna Sieńczyłło Fot. KAPiF

Justyna Sieńczyłło o żałobie. Nie szczędziła słów na temat odejścia ukochanego

Justyna Sieńczyłło bez wahania wypowiadała się na temat męża po jego śmierci. Kobieta nie ukrywała, że tęskni za zmarłym Kamińskim. Jakiś czas temu opowiedziała o tęsknocie tuż po premierze sztuki "Żona potrzebna od zaraz". - Najbardziej brakuje mi męża. Jego rad, poczucia humoru, dystansu. Tak, jakby mnie połowy nie było. (...) Ale taki dzień jak dzisiaj, kiedy widzę pełny teatr, ludzi, którzy mówią, trzymaj się, jesteśmy z tobą… Wtedy wzruszenie zatyka mi gardło - wyznała w wywiadzie dla Jastrząb Post. Szczegóły na temat tęsknoty i samopoczucia po stracie znajdziecie TUTAJZOBACZ TEŻ: Emilian Kamiński przez lata ukrywał chorobę. Wdowa zdradziła powody. "Myślał, że dożyje 100 lat"

Emilian Kamiński i Justyna Sieńczyłło w 2017 roku
Emilian Kamiński i Justyna Sieńczyłło w 2017 roku fot. Kapif
Więcej o: