• Link został skopiowany

Szokujące słowa Lecha Wałęsy o żonie. "No wiecie, w tym wieku..."

Po dwóch miesiącach spędzonych w USA Lech Wałęsa wrócił do Polski. W najnowszym wywiadzie były prezydent opowiedział o trudach podróży, a także rozłące z żoną. Nie do wiary, co o niej powiedział...
Lech Wałęsa zaskoczył słowami o żonie
KAPiF

Przez ostatnie miesiące Lech Wałęsa odbywał tournée po Stanach Zjednoczonych. Były prezydent Rzeczpospolitej kilka dni temu wrócił do Polski, po bardzo intensywnym czasie. W USA odbył 29 spotkań i przejechał niemal całą Amerykę Północną wzdłuż i wszerz. Na spotkaniach miał okazję rozmawiać z Polonią oraz lokalnymi przedsiębiorcami. Na jednym z nich zjawił się nawet były prezydent USA Bill Clinton. W jednej z najnowszych rozmów Lech Wałęsa został zapytany o rozłąkę z żoną Danutą Wałęsą. Jego odpowiedź niejednego może zaskoczyć lub przynajmniej zdziwić. Sami zobaczcie. 

Zobacz wideo Wałęsa zmuszony do zakończenia przemówienia. "Jak nie chcecie słuchać, to dziękuję bardzo"

Lech Wałęsa zakończył podróż po Stanach. Zaskakujące słowa o żonie. "No wiecie, w tym wieku..."

W rozmowie z "Faktem" Lech Wałęsa został zapytany o rozłąkę z domem i trudy podróży. Były prezydent niemalże od razu przyznał, że tak intensywny i pełen spotkań wyjazd nie był dla niego najłatwiejszy. Jak twierdzi, wspomniana podróż dała mu się we znaki. - Po takich ciężkich operacjach zdrowie oczywiście dało o sobie znać. Tych spotkań było naprawdę dużo - zdradził. Następnie Lech Wałęsa usłyszał pytanie o to, jak przeżył tak długą rozłąkę z małżonką. Jego odpowiedź może się jej nie spodobać.

Czy tęskniłem za żoną podczas pobytu w Ameryce? No wiecie, w tym wieku...

- zaczął, a chwilę później dodał: - Daliśmy sobie czas, by odpocząć od siebie. Co myślicie o tej wypowiedzi? Dajcie znać w naszej sondzie! 

Lech Wałęsa mówi o trudach podróży po USA. Tak wyglądały jego spotkania 

W dalszej części rozmowy Lech Wałęsa znów został zapytany o trudny podróży. Przyznał, że mógłby się  znowu zdecydować na taki wyjazd, pod warunkiem że byłby krótszy. - Maksymalnie do miesiąca. Dwa, to trochę za długo. Tam było mnóstwo podróży. Przyjeżdżaliśmy do miasta, spanie, występ, spanie, zbieranie się i tak w kółko przez cały czas. Bez przerwy byliśmy w drodze - wyjaśnił. Później wspomniał jeszcze, że spotkania, które odbywał, miały bardzo podobne schematy. Łącznie takie wydarzenie trwało ok. trzech godzin. - Miałem 29 spotkań. Ostatnie było z młodzieżą. Za każdym razem były dwa występy; z organizatorami godzinę i z publicznością ponad dwie - opowiadał. ZOBACZ TEŻ: Lech Wałęsa wrócił z tournée po USA. Wyjawił, ile na nim zarobił.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: