• Link został skopiowany

Peja spotkał się Nawrockim. Krótko podsumował rozmowę z prezydentem

Karol Nawrocki spotkał się z Peją. Raperowi udało się zwrócić uwagę głowy państwa listem, który doprowadził do osobistej rozmowy za zamkniętymi drzwiami.
Peja, Karol Nawrocki
Fot. Instagram/pejaslumsattack

Karol Nawrocki w ciągu kilku ostatnich miesięcy odbył wiele ważnych rozmów. Prezydent Polski spotkał się m.in. z papieżem i Donaldem Trumpem. Nawrocki nie ogranicza się jedynie do spotkań z politykami czy przywódcami państw. Ostatnio w Pałacu Prezydenckim doszło do dosyć nietypowej wizyty. Głowę państwa odwiedził raper Peja. O czym rozmawiali? 

Zobacz wideo Malwina Wędzikowska o Marcie Nawrockiej

Peja spotkał się z Karolem Nawrockim. Raper podsumował spotkanie. "Przebiegło w..." 

Okazuje się, że raper wysłał jakiś czas temu list do Karola Nawrockiego. Co w nim było i czego dotyczył? Tego nie wiadomo. Wygląda jednak na to, że sprawa była dosyć poważna, ponieważ w odpowiedzi na wiadomość, Peja otrzymał zaproszenie do Pałacu Prezydenckiego. "W odpowiedzi na wysłany list do Kancelarii Prezydenta RP zostaliśmy zaproszeni na oficjalne spotkanie z panem prezydentem Karolem Nawrockim, do którego doszło w dniu dzisiejszym" - pisał 22 października. Podczas rozmowy poruszono "trudne tematy". Samo spotkanie miało przebiec w swobodnej i sympatycznej atmosferze. "Jako obywatel kochający swój kraj poszedłem dalej, niż pisanie postów w mediach społecznościowych, w myśl zasady 'do odważnych świat należy'. Rozmowę uważam za wartościową i pouczającą" - podsumował Peja. Na końcu zachęcił swoich fanów do kontaktu z prezydentem. "Jako obywatele Państwa Polskiego macie pełne prawo do kontaktu z najwyższym urzędnikiem państwowym" - pisał. Zdjęcie ze spotkania znajdziecie poniżej. 

 

Peja jednym z ulubionych raperów Karola Nawrockiego? Tak się o nim wypowiadał 

Jakiś czas temu prezydent wystąpił w podcaście Żurnalisty. To właśnie tam przyznał, że jest fanem rapu. - Jako nastolatek na pewno słuchałem jednego z pana gości. Gdy miałem 17, 16, 15 lat, to były bardzo znane rytmy - stwierdził. - To był Liroy - upewniał się Żurnalista. Nawrocki potwierdził. Po chwili okazało się, że to nie jedyny raper, który trafia w gusta Nawrockiego. - Czuję wrażliwość KęKę, podoba mi się. Nie wiem, czy byłby zadowolony z tego Rysiek Peja, że mówię także o nim jako o kimś, kto dostarcza mi dawkę muzycznych emocji. Myślę, że wokół tych wykonawców najlepiej się czuję - opowiadał. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: